REKLAMA

Wawer

społeczeństwo »

 

Chcą likwidacji placu zabaw. "To siedlisko wulgarnych krzyków"

  28 sierpnia 2020

alt='Chcą likwidacji placu zabaw. "To siedlisko wulgarnych krzyków"'
źródło: Dzielnica Wawer

- Plac zabaw przy ul. Mirtowej to siedlisko hałasu i wulgarnych krzyków - skargi o takiej treści wpływają na biurka urzędników. Niektórzy mieszkańcy oczekują od władz dzielnicy likwidacji tego miejsca.

REKLAMA

Plac zabaw przy ul. Mirtowej składa się z dwóch zjeżdżalni, równoważni i konstrukcji wspinaczkowej. Dorośli mają tu do dyspozycji siłownię plenerową. Najmłodsze dzieci - piaskownicę, te starsze - boisko do koszykówki. Teren rekreacyjny, jak się okazuje, niektórym przeszkadza. Mieszkańcy skarżą się na hałas i ślą pisma do władz dzielnicy z żądaniem likwidacji tego miejsca.

"Jedyne co słychać, to śmiech dzieci"

Przeciwnicy placu zabaw oraz boiska skarżą się na częste krzyki i przekleństwa. Chcieliby likwidacji tego miejsca. To jednak nie podoba się większości mieszkańców osiedla Sadul.

- Moje okna wychodzą na ten placyk. Większej ciszy i spokoju do tej pory w Warszawie nie doświadczyłem - komentuje pan Marcin. - Serio? Paniom dzieci przeszkadzają? Mieszkam przy tym placu, wieczorami chodzę z psem. Nigdy nie usłyszałam głośnych rozmów. Za to samochody i motory, których kierowcy uważają, że Mirtowa to pas startowy, to realny problem, który skończy się tragedią - przekonuje pani Bogusława. - Przechodzę tam regularnie z psem i zawsze cisza. Jedyne co słychać, to śmiech dzieci. Raz byłam świadkiem, jak mieszkaniec jednego z okolicznych osiedli o godzinie 19 w bardzo niegrzeczny sposób wyrzucił chłopca, który samotnie grał w kosza. Był mocno napastliwy, chamski i używał niewybrednego słownictwa. Mam nadzieję, że to wydumane problemy garstki mieszkańców i plac bez dalszego niepokojenia będzie istniał, ciesząc dzieci i dorosłych - mówi Magdalena. - Jak przyszłam z dziećmi na ten plac zabaw, to jakiś uprzejmy pan nakrzyczał na mnie, żebyśmy ciszej rozmawiali. Przeszkadzała mu gra w koszykówkę dwójki dzieci w weekend około 11. Chcecie uwzględnić interesy takich osób? - dopytuje pani Hanna.

Wstąp do księgarni

"Nie planujemy likwidacji placu zabaw"

Konflikt sąsiedzki trwa na Mirtowej od kilku lat. Niezadowoleni ślą pisma do władz dzielnicy i oczekują szybkich działań. Kilka dni temu zorganizowano na miejscu mediację. Dwóch burmistrzów, dyrektor Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami, kilkoro radnych dzielnicy oraz przedstawiciele młodzieżowej rady dzielnicy przyjechało na miejsce spotkać się z radą osiedla Sadul i mieszkańcami.

- Źródłem konfliktu jest plac zabaw oraz boisko do koszykówki. Niektórym mieszkańcom przeszkadza dobiegający z niego hałas. Urząd dzielnicy nie planuje likwidacji placu zabaw, a jedynie sprawdzamy możliwości wyciszenia, np. poprzez dodatkowe nasadzenia wzdłuż ogrodzenia. Ponadto chcemy ogrodzić boisko, aby piłka nie zagrażała młodszym dzieciom przebywającym na placu zabaw - informuje Aleksandra Słowińska, rzeczniczka wawerskiego ratusza.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (5)

# Mieszkanka Sadula

31.08.2020 14:06

Cóż za absurd! Każdy na osiedlu wie, ze plac przeszkadza 2 Paniom, szkoda, że politycznym. Podczas tego spotkania nie było nikogo z mieszkańców! Dodatkowo codziennie znaczna grupa ludzi korzysta z placu i z tego co rozmawiałam z nimi to nikt wulgaryzmów nie słyszał, oprócz sytuacji, gdy wcześniej wspomniana Pani przeciwniczka placu wyskoczyła z wulgaryzmami o 19 w wakacje. Jest to skandal, ze wystarczy mieć zaplecze znajomych polityków i można utrudnić życie połowie mieszkańców osiedla.

# Hebel

31.08.2020 14:13

Czyli jednak interwencja szerokiego gremium urzędników w związku ze znajomościami. Szkoda że nie zajmą się bardziej realnymi problemami. Napiszcie o jakie polityczne układy chodzi, może sprawa rozwiąże się sama w związku z nagłośnieniem tematu. Obnażajmy nieuczciwości, niech zwycięży obywatelskość.

# Mieszkanka Wawra

31.08.2020 22:28

To gdzie w takim razie mialby byc plac zabaw? Na jakimś odludziu? Raczej nie. Place zabaw zawsze wywołują wśród części sąsiedztwa skrajne emocje i nikt tego nie zmieni.
Czesto chodzę z dziećmi na ten plac zabaw i nigdy nie słyszałam tam przekleństw i wulgaryzmów. To jakieś wyssane z palca brednie albo bardzo sporadyczne przypadki.

REKLAMA

# rozbawiony

01.09.2020 12:24

"Ponadto chcemy ogrodzić boisko, aby piłka nie zagrażała młodszym dzieciom przebywającym na placu zabaw" - przerażające, później zdziwienie że dzieci wyrastają na debili i nieudaczników, którzy nie potrafią odnaleźć się w rzeczywistości. No bo ciężko nastolatka, czy wchodzącego w dorosłość człowieka odgrodzić od wszelkich niedogodności czy "niebezpieczeństw".

# Mikołaj

24.02.2023 13:08

Czy to te same dwie panie, które kwestionowały pump truck na Paczkowskiej obok salonu mercedesa? 2 panie i radny z PiS chcą decydować za wszyatkich, czy to nie przesada?
Szkoda tylko,że nie mieli tyle czasu i energi by zlikwidować tamten nielegalny parking, a mzoe on im nie przeszkadza?!
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break