Palący problem Wawra. "W każdej chwili możemy zostać na lodzie"
28 sierpnia 2020
Straż pożarna płaci ciężkie pieniądze za wynajem budynku, który nie spełnia jej wymogów. Czas na przeprowadzkę.
Choć trudno w to uwierzyć, straż pożarna działa przy Tomaszowskiej już od ponad 90 lat. W 1928 roku samorząd gminy Falenica przekazał ochotnikom z Radości teren pod budowę drewnianej strażnicy, nazwanej później Starymi Koszarami. Dzisiejszy budynek został otwarty w roku 1977 i już dawno przestał spełniać wymogi współczesnej straży pożarnej. Co więcej, nie jest on nawet własnością strażaków.
Nowa remiza dla Wawra
- Płacimy 130 tys. zł rocznie za wynajem 270 m2 - powiedział na ostatniej sesji Rady Warszawy Leszek Smuniewski, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej. - Teoretycznie w każdej chwili umowa może zostać wypowiedziana z miesięcznym wyprzedzeniem i zostaniemy bez jednostki.
Strażacy chcieliby zbudować nowy obiekt przy Drozdowej, obok powstającego węzła trasy S2 i Patriotów. PSP czeka teraz na pozytywną decyzję rady miasta w sprawie przekazania działki.
(dg)