Burmistrz Zygrzak, zastępcy: Gręziak i Kulikowski
18 grudnia 2014
Zgodnie z przewidywaniami burmistrzem Bemowa został Krzysztof Zygrzak, były wiceburmistrz, a wcześniej rzecznik prasowy dzielnicy - od lat jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Dąbrowskiego. Jego zastępcami będą Jakub Gręziak i Radosław Kulikowski. Dwóch pozostałych wiceburmistrzów rada wybierze po uzupełnieniu swojego składu.
- Wygrało Bemowo, będziemy numerem jeden w Warszawie, zdaliście egzamin z samorządności, pokazaliście swoją niezależność od politycznych gierek! - cieszył się nowy burmistrz i zaproponował kandydatów na swoich zastępców - Jarosława Oborskiego i Jakuba Gręziaka.
Obaj zbuntowani radni Platformy mieli uzgodnione z jedną ze swoich koleżanek, że nie pojawi się na sesji, aby umożliwić ich wybór. Dlaczego? Po wyborze Zygrzak złożył mandat, co zmniejszyło liczbę radnych nowej koalicji.
Bunt pięciu radnych PO. Dąbrowski przewodniczącym rady
Zaraz po rozpoczęciu wznowionych dziś obrad rady dzielnicy z przemówieniem wystąpił przewodniczący koła Platformy Obywatelskiej na Bemowie Jakub Gręziak. - Protestujemy przeciwko narzucaniu nam przez władze Platformy i panią prezydent koalicji z PiS i konieczności wyboru do zarządu osób nie związanych z dzielnicą. Uważamy to za szkodliwe dla Bemowa. Będziemy tworzyć koło radnych niezależnych - oświadczył.
Jednocześnie radni, którzy są wybierani powinni wyłączać się z głosowania, a po wyborze każdego kolejnego wiceburmistrza stan liczebny koalicji znów zmniejsza się o jeden. Dlatego też z góry było wiadomo, że na czwartkowej sesji zostaną wybrani tylko dwaj wiceburmistrzowie. Pozostali dwaj dopiero po uzupełnieniu składu rady.
Tymczasem wybór dwóch radnych na wiceburmistrzów okazał się niemożliwy, bo radna PO jednak się pojawiła. Nastąpiła więc zmiana scenariusza. Z kandydowania wycofał się Oborski, a zamiast niego zgłoszono kandydata, który radnym nie jest - Radosława Kulikowskiego, wieloletniego dyrektora bemowskiego OSiR-u, który pod sam koniec wiceprezydentury Dąbrowskiego został dyrektorem Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z zadaniem przeprowadzenia restrukturyzacji WOSiR i połączenia go z ośrodkami Wisła. Tę funkcję pełnił zaledwie kilka dni. Jest jedną z osób, które padły ofiarą tzw. afery bemowskiej. Na skutek donosu napisanego prawdopodobnie przez pracowników został przez Hannę Gronkiewicz-Waltz odsunięty od obowiązków. Jego miejsce zajęła zdymisjonowana z kolei przez Dąbrowskiego była dyrektorka miejskiego Biura Sportu Renata Popek, krytykowana za całokształt swojej działalności przez niemal całe środowisko sportowe stolicy.
Czwartkowa sesja była długa i przebiegała burzliwie, ale ostatecznie Jarosław Dąbrowski postawił na swoim, choć opozycja (PiS, dwójka z PO i Bemowska Wspólnota Samorządowa) próbowała zerwać kworum po tym, gdy Jakub Gręziak wyłączył się z głosowania na siebie.
Po uzupełnieniu składu rady dzielnicy kolejnymi wiceburmistrzami mają zostać Jarosław Oborski i Łukasz Lorentowicz.
Kuluarowe pogłoski mówią, że Hanna Gronkiewicz-Waltz już zapowiedziała, że nowy zarząd Bemowa nie otrzyma pełnomocnictw, a jego decyzje będą musiały być autoryzowane przez wysłanego do bemowskiego urzędu przedstawiciela pani prezydent.
- Jeśli to prawda, to będzie to złamanie uchwały kompetencyjnej, statutu dzielnicy, a w konsekwencji ustawy warszawskiej i będzie oznaczało popełnienie umyślnego przestępstwa przez panią prezydent - mówi Jarosław Dąbrowski.
Atmosfera wokół Bemowa jest tak napięta, a władze Platformy Obywatelskiej wściekłe, że nowe władze dzielnicy nie wykluczają, że może dojść do fizycznego zajęcia urzędu przez przedstawicieli miejskiego ratusza.
(red)
.