Bunt na Zdziarskiej. "Syn idzie 2,5 km piechotą do przystanku"
23 października 2015
Brak chodników, latarń i autobusu. Mieszkańcy wschodnich rubieży Białołęki, choć oficjalnie są zameldowani na terenie stolicy, żyją jak na dalekiej prowincji. - Nie ma komunikacji miejskiej. Mój syn do przystanku autobusowego idzie 2,5 kilometra - żali się pani Sylwia z ulicy Kniei. Na poprawę sytuacji trzeba poczekać rok. Będzie chodnik, a z zaoszczędzonych pieniędzy powstaną przystanki. Wtedy też na koniec Zdziarskiej ruszy autobus.
Będzie chodnik w 2016 roku
Ostatnio odbyło się spotkanie mieszkańców wschodniej Białołęki z burmistrzem Piotrem Jaworskim i jego zastępcą Piotrem Smoczyńskim. Przyszli na zaproszenie Stowarzyszenia Moja Białołęka. Tematem była oczywiście kwestia chodnika i komunikacji na Zdziarskiej. - Chodnik powstanie w 2016 roku. Będzie położony po prawej stronie ulicy, pomiędzy rowem odwadniającym, a granicami posesji - zdradza radna Agnieszka Borowska. - Jego początek znajdzie się za przejściem dla pieszych przy ul. Ruskowy Bród, a koniec przy ul. Olesin. Budowa pętli autobusowej w okolicach ul. Kroczewskiej umożliwiłaby korzystanie z komunikacji miejskiej mieszkańcom z rejonu ulic: Kroczewskiej, Kniei, Słonecznego Poranka, Olesina i Chudoby i docelowo takie rozwiązanie zostanie zrealizowane - zapewnia wiceburmistrz Piotr Smoczyński. W pobliżu drogi dojazdowej do osiedla Olesin znajdzie się przejście dla pieszych i zatoka autobusowa po lewej stronie ulicy. Inicjatywa powstania tej części chodnika powstała podczas pierwszej edycji budżetu partycypacyjnego. Mieszkańcy osiedla Olesin, domów przy ul. Kroczewskiej, ul. Słonecznego Poranka i ul. Zdziarskiej współpracowali ze mną jako radną oraz burmistrzami Piotrem Jaworskim i Piotrem Smoczyńskim, poszukując możliwości jego wykonania. Ze względu na to, że inwestycji nie można było zrealizować w ciągu jednego roku - co jest jednym z warunków finansowania ramach budżetu partycypacyjnego - inwestycja powstaje z funduszy dzielnicy - informuje radna Borowska.
Autobus? Najpierw zbudujcie pętlę
Mieszkańcy błagają o budowę pętli autobusowej, a jeśli nie pętli, to chociaż zawrotki, by w rejon Kroczewskiej, Zdziarskiej i Kniei mógł dojechać autobus. Na razie nie ma jednak mowy o transporcie publicznym do tej części Olesina. - Obecnie Zarząd Transportu Miejskiego nie ma technicznych możliwości uruchomienia linii autobusowej kursującej ulicą Zdziarską. Linia zostanie uruchomiona w momencie zapewnienia przez urząd dzielnicy odpowiedniej infrastruktury, czyli niezbędnych dla autobusów parametrów jezdni, zawrotki oraz przystanków - informuje Magdalena Potocka, rzeczniczka prasowa ZTM. Kiedy więc powstanie jakakolwiek infrastruktura, by uruchomić tu autobus?
- Budowa pętli autobusowej w okolicach ul. Kroczewskiej umożliwiłaby korzystanie z komunikacji miejskiej mieszkańcom z rejonu ulic: Kroczewskiej, Kniei, Słonecznego Poranka, Olesina i Chudoby i docelowo takie rozwiązanie zostanie zrealizowane - zapewnia wiceburmistrz Piotr Smoczyński i zaznacza, że pieniądze "nie spadają z nieba". - Niestety wiąże się to z dużym nakładem finansowym - trzeba poszerzyć ulicę Zdziarską o ok. 1,5 m, przebudować rowy melioracyjne i wybudować chodnik wzdłuż drogi, bo mieszkańcy powinni mieć możliwość bezpiecznego dojścia do przystanku. Na razie nie mamy w budżecie wystarczających kwot, aby zrealizować inwestycję w całości, więc planujemy podzielenie zadania na dwa etapy. Korzystając z tego, że będzie wykonywany chodnik przy Zdziarskiej na odcinku od Ostródzkiej do Chudoby, w pierwszej kolejności chcemy wybudować pętlę właśnie przy ulicy Chudoby. Znajduje się tam teren Skarbu Państwa, który podlega komunalizacji i można go pozyskać na ten cel. Mamy nadzieję, że po przetargach na przebudowę ulicy Zdziarskiej (łącznie z mostem na rzece Długiej i rondem) pozostaną oszczędności, które będzie można przeznaczyć na ten cel. Pewność, że dysponujemy odpowiednią kwotą i budowa pętli przy ul. Chudoby zostanie zrealizowana będziemy mieli we wrześniu przyszłego roku - podkreśla wiceburmistrz Piotr Smoczyński.
Pożyjemy, zobaczymy - jak mówi stare przysłowie.
Przemysław Burkiewicz