Teqball na Targówku Fabrycznym. Co to za sport?
29 czerwca 2022
Nieliczni fani teqballa starają się w ramach budżetu obywatelskiego o wyznaczenie miejsca do gry. Koszty byłyby spore.
W drugiej połowie czerwca warszawiacy już po raz dziewiąty wybiorą pomysły swoich sąsiadów, które zostaną zrealizowane z budżetu samorządu.
Czym jest teqball?
Mariusz Kowalski proponuje miejsce do gry w teqball usytuowane obok placu zabaw na rogu Potulickiej z Tużycką. Boisko ze sztucznej trawy o wymiarach 12x16 metrów oraz specjalny stół kosztowałyby aż 110 tys.
To jeszcze las czy już park?
Mieszkańcy proponują - mieszkańcy zagłosują. Tegoroczna edycja budżetu obywatelskiego obfituje w propozycje uatrakcyjnienia Lasu Bródnowskiego.
zł. Pomysłodawca zaznacza, że taki wydatek rozszerzyłby ofertę sportową na Targówku i uważa, że zachęciłby mieszkańców do spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Teqball to nowa dyscyplina sportu bazująca na piłce nożnej, jest to siatko-noga na stole przypominającym pingpongowy. Przeprowadzone testy i badania pozwoliły stworzyć unikatowy kształt stołu, a także jego elementów. Struktura i forma ścianki dzielącej stół sprawiają, że odbita od niej piłka wraca do przeciwnika, nie przerywając gry.
Mieszkańcy nie są przekonani
Dwa lata temu w budżecie obywatelskim pojawiła się propozycja ustawienia stołu do teqballa na Bródnie, na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji przy Łabiszyńskiej. Wówczas cena była ponad pięciokrotnie niższa, wynosiła 19 tys. zł. Projekt został dopuszczony przez urzędników do głosowania, ale zebrał zbyt małe poparcie mieszkańców. Tym razem pomysł dostał powtórną szansę od urzędników, którzy nie dopatrzyli się żadnych uchybień formalno-prawnych i dopuścili go do głosowania w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Głosować można do 30 czerwca na stronie urzędu miasta.
Dla większości warszawiaków nowy sport pozostaje całkowicie anonimowy. Warto przypomnieć, że w minionych edycjach budżetu obywatelskiego wygrywały już place do gry w niszowe sporty. Często kosztowały one spore pieniądze a korzystają z nich bardzo nieliczne osoby. Tym razem pomysł usytuowania stołu do teqballa już na wstępie spotkał się z krytycznymi opiniami mieszkańców. Jeden z nich zauważa, że w 125-tysięcznej dzielnicy nie ma dziś ani jednego normalnego kortu tenisowego, choć tenis jest sportem zdecydowanie popularniejszym.
(dg/jr)
.