Budują komunalne, kilkaset osób czeka na mieszkanie
17 września 2014
Ponad tysiąc lokali komunalnych ma w swoich zasobach Legionowo. W ciągu najbliższego roku przybędzie ich jeszcze 39. Na szansę otrzymania mieszkania od miasta czeka cierpliwie w kolejce kilkaset osób. Nic dziwnego - lokum dostaje się za darmo i praktycznie dożywotnio.
Miły prezent... Kto może taki dostać?
Na liście oczekujących na lokal komunalny jest około 350 rodzin. Zasady przyznawania takich lokali reguluje miejska uchwała, która za podstawę uznaje kryterium dochodowe: jeśli miesięczny dochód na członka gospodarstwa domowego nie przekracza 844,45 zł na "łebka" lub 1266 zł w przypadku osoby mieszkającej samotnie - można się o nie starać.
Nowo wybudowanych mieszkań nie dostaną osoby, które są na liście oczekujących. Trafiają one do tych, którzy miejskie lokale (tylko w gorszym standardzie) już mają i o nie dbają. Mieszkania komunalne na Kozłówce będą kosztowały miasto - i podatników - pięć milionów złotych. Dopiero do odzyskanych w ten sposób mieszkań kwaterowani są nowi lokatorzy. Do tych o najniższym standardzie trafiają osoby eksmitowane z innych zasobów, np. spółdzielni.
Innymi słowy: kto raz "dostał" mieszkanie od miasta, bez ograniczeń będzie korzystał z tego przywileju, zacierając ręce z zadowolenia, że gmina buduje kolejne. Może następne trafi mu się z lepszym widokiem?
Rzeczniczka urzędu miasta przyznaje, że de facto lokale są przyznawane dożywotnio. - W przypadku mieszkania komunalnego - umowy najmu zawierane są na czas nieokreślony i nie weryfikujemy w kolejnych latach warunków finansowych najemców z uwagi na brak przyzwolenia ustawowego - mówi Tamara Mytkowska. - Natomiast w przypadku mieszkań socjalnych umowy zawierane są na czas określony i można je przedłużyć, jeżeli najemca nadal znajduje się w sytuacji uzasadniającej zawarcie takiej umowy.
Co na to wszyscy, którzy - zazwyczaj również dożywotnio, bo w okresie 30-letnim - spłacają kredyt mieszkaniowy?
(wt)