W styczniu pisaliśmy o policjantach - łapówkarzach z Wieliszewa. W połowie września sprawa trafiła na sądową wokandę.
Przypomnijmy: na początku tego roku policjanci z biura spraw wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymali swoich kolegów z wieliszewskiej drogówki podczas przyjmowania łapówki. Obecnie śledczy postawili zarzuty wręczania bądź przyjmowania łapówek czternastu osobom (w styczniu mówiło się o dwunastu, z czego sześciu to policjanci), w tym siedmiu mundurowym. Chodziło najczęściej o drobne kwoty, od kilkudziesięciu złotych, ale zdarzały się też sumy sięgające kilkuset złotych. Policjanci mają od 26 do 40 lat, jeden z nich miał osiemnastoletni staż w służbie. Po ujawnieniu sprawy policjanci zostali zawieszeni, wyłączono też z postępowania legionowską komendę powiatową. Dowody zbierali prokuratorzy z Pragi Południa, teraz skierowali akt oskarżenia do sądu w Legionowie. Za "przyjmowanie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie lub zaniechanie od czynności służbowych" grozi od 8 do 10 lat więzienia.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych