Żenujący problem w Choszczówce. Ilu urzędników potrzeba, by kierowcy mogli skorzystać z toalety?
3 marca 2022
Jedna samorządowa instytucja zwróciła się do drugiej z "uprzejmą prośbą" o "rozważenie propozycji ewentualnej instalacji". Chodzi o przenośną ubikację.
Dekady mijają, a w niektórych rejonach Warszawy najbardziej podstawowym problemem pozostaje brak dostępu do kanalizacji czy toalety. Warszawski radny Marek Szolc postanowił upomnieć się o przenośną toaletę dla kierowców autobusów 133 i 176, kończących trasę obok biblioteki w Choszczówce. Sprawa okazała się skomplikowana.
Uprzejma prośba
- Operatorzy działający na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego dążą do zapewnienia minimum socjalnego co najmniej na jednej pętli dla każdej z linii - odpowiada sekretarz urzędu miasta Włodzimierz Karpiński. - W przypadku linii 133 przenośna toaleta znajduje się na krańcu Tarchomin, natomiast kierowcy linii 176 mogą korzystać z toalety na przystanku krańcowym Budowlana. ZTM zwrócił się do Zarządu Oczyszczania Miasta z uprzejmą prośbą o rozważenie propozycji ewentualnej instalacji automatycznej toalety miejskiej z dostępem dla kierowców oraz pasażerów oczekujących na pojazdy Warszawskiego Transportu Publicznego.
Innymi słowy: jedna samorządowa instytucja zwróciła się do drugiej z "uprzejmą prośbą" o "rozważenie propozycji ewentualnej instalacji"... plastikowej budki mieszczącej ubikację. Sekretarz dodaje, że "o wynikach decyzji w tej sprawie" poinformuje odrębnym pismem "w terminie późniejszym". Czekamy zatem na odpowiedź na pismo radnego Szolca.
A szalet tuż obok
Tuż obok pętli autobusowej znajduje się publiczna biblioteka, również podlegająca warszawskiemu samorządowi. Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by kierowcy 133 i 176 korzystali z tamtejszej toalety (przynajmniej do czasu planowanego przeniesienia placówki na ul. Kłosową). Placówka przy Raciborskiej działa w lokalu wielkości średniego mieszkania bez ogrzewania, dostępu do bieżącej wody i prawdziwej toalety. Bibliotekarki korzystają z plastikowego szaletu, dokładnie takiego samego, jak proponowany na pętli autobusowej. Przy czym "pętla" to słowo nie na miejscu. Szalet dla kierowców stanąłby na chodniku.
(dg)