Bielany wciąż rosną. Deweloperzy w akcji
14 marca 2018
Deweloperzy coraz śmielej wchodzą na tereny historycznej Kaskady. Powstają nie tylko nowe budynki, ale też ulice.
Blisko stacji metra Słodowiec i trasy S8, ale też "rzut beretem" nad urokliwe stawy Kellera i do parku Kaskada - tę lokalizację prędzej czy później musieli docenić inwestorzy budujący apartamenty.
Apartamentowce..
Gęściej na Wrzecionie. 87 nowych mieszkań
Blisko do metra, Lasu Bielańskiego i Galerii Młociny - zachwala deweloper. Nowy blok powstanie na rogu ulic...
.
W tym przypadku słowo "apartamenty", nadużywane przez deweloperów, jest jak najbardziej na miejscu. Niektóre z tutejszych budynków zdążyły już trafić do przewodnika historycznego po Bielanach Jarosława Zielińskiego.
- Willa Otto jest luksusowym, małym apartamentowcem wzniesionym przy ulicy Chlewińskiej w 2014 roku - pisze autor. - W części dwu-, a w części trójkondygnacyjny dom tylko w wyższym segmencie uzyskał piękne obszerne tarasy. W elewacjach biel tynku efektownie kontrastuje z brązem paneli drewnianych.
...i ulice
Teren w rejonie al. Słowiańskiej, Kolektorskiej, trasy S8 i Słowackiego był w czasach dawnej Rzeczypospolitej częścią tzw. Kaskady - królewskiego zwierzyńca. Na początku ubiegłego wieku ówczesny właściciel, hrabia Julian Ostrowski, podzielił swoją ziemię na małe działki budowlane i zaczął ściągać na Kaskadę - użyjmy dzisiejszego słowa - deweloperów.
- Działki wytyczone wzdłuż Marymonckiej i jej przecznic zostały zabudowane domkami drewnianymi i murowanymi oraz nielicznymi kamieniczkami, a cały ten teren zaczął po I wojnie światowej ciążyć do podobnie zabudowanego Słodowca i w świadomości mieszkańców był do niego zaliczany - pisze Zieliński. - Pozostałe tereny Kaskady były już w tym czasie silnie zdezintegrowane dziką zabudową i przecięte kolektorem miejskim.
Na koszt firmy
Dzięki stacji metra na Słodowcu ceny ziemi na Kaskadzie wzrosły do tego stopnia, że inwestorzy po 100 latach wreszcie weszli na teren na południe od al. Słowiańskiej. Aby zapewnić przyszłym mieszkańcom dojście i dojazd, konieczne jest m.in. przedłużenie Chlewińskiej. Co ciekawe, podatnicy nie zapłacą za to ani grosza.
- Ulicę buduje deweloper na swój koszt - mówi Małgorzata Kink, rzeczniczka urzędu dzielnicy. - Mniej więcej połowa planowanej ulicy jest na naszym terenie i mamy umowę na ten odcinek. Droga będzie ogólnodostępna a my nie ponosimy żadnych kosztów z tytułu tej budowy. Druga część terenu, na której będzie budowana ulica, należy do Zarządu Dróg Miejskich.
(dg)
.