Równie oryginalna pisownia, co towar przechwycony przez bielańskich policjantów. A było tego za ponad 470 tysięcy.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą skontrolowali butik, w którym, według posiadanych przez nich informacji, miały być sprzedawane odzież, okulary, portfele i torebki znanych światowych marek. Podczas sprawdzania okazało się, że sprzedawczyni oferowała zainteresowanym klientom rzeczy z bezprawnie naniesionymi znakami towarowymi. Ich jakość i niskie ceny wskazywały, że są to produkty z podrobionymi znakami towarowymi znanych firm. Czyli inaczej mówiąc: podróbki. Tym samym oszukiwała podwójnie: firmy, wykorzystując ich znaki handlowe i klientów, którzy wierzyli, że oto mają torebkę od Armaniego (znak towarowy zastrzeżony), okulary Ray Bana (użycie nie w celach handlowych) czy inne portfele od Cocco Chanel (na przykład - wszystkie te dopiski to po to, żeby się prawnicy Fulika nie czepiali, że też używa).
Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli kilkaset sztuk różnego rodzaju rzeczy o wartości 473 tysięcy złotych. Zatrzymana została 36-letnia Ewa L. Kobieta już usłyszała zarzuty. Odpowie teraz za wprowadzanie do obrotu nielegalnego towaru. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
TW Fulik
na podstawie informacji policji