Białołęka uczy się na dwie zmiany. Pieniądze poszły na Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Nauka na dwie zmiany to jeden z problemów, które mieszkańcy Białołęki najczęściej wskazują jako zadania do rozwiązania przez samorząd. Gdy szkoły działały w normalnym trybie, lekcje potrafiły kończyć się nawet o godz. 18:30. Trzaskowski: Zlikwiduję dwuzmianowość na Białołęce
Rozmowa z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem na prezydenta Warszawy.

Czy Warszawa ma pieniądze?

- Ograniczenie a następnie likwidacja dwuzmianowości w białołęckich szkołach to moje zobowiązanie wobec mieszkańców dzielnicy - powiedział w październiku 2018 roku Rafał Trzaskowski, wówczas poseł ubiegający się o stanowisko prezydenta Warszawy.

Od ubiegłego roku szkoły działają okresowo w trybie nauki online a kryzys gospodarczy zmniejszył przychody samorządu z podatku dochodowego o 3%. Sytuacja nie jest dobra, ale warto pamiętać, że warszawski ratusz miał miliardową dziurę budżetową jeszcze przed epidemią a takie inwestycje, jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej (420 mln zł) czy most pieszy z Pragi na bulwary (187 mln zł) nie zostały wstrzymane. Dla porównania: budowa podstawówki z salą gimnastyczną i boiskami to koszt rzędu 50-60 mln zł.

Dwie zmiany na Białołęce

W których szkołach udało się utrzymać naukę na jedną zmianę (lub wrócić do niej), a z których dzieci wychodziły wieczorami? Zdecydowanie najlepiej wypadają podstawówki numer 118 przy Myśliborskiej, 361 na Ruskowym Brodzie i 365 przy Płużnickiej. Gdy nauka była prowadzona w normalnym trybie, trzy wymienione szkoły pracowały na jedną zmianę.

We wszystkich pozostałych podstawówkach na Białołęce dzieci wciąż uczą się na dwie zmiany. W szkołach nr 112 na Zaułku na drugą zmianę chodzili uczniowie klas V, zaś w szkołach numer 367 przy Przytulnej i 368 przy Ostródzkiej - uczniowie klas III. Jeszcze gorzej jest w pozostałych 11 podstawówkach, gdzie dwiema zmianami objęte są wszystkie roczniki. Problem dotyczy szkół nr 31 na Kobiałce, 110 przy Bohaterów, 154 przy Leśnej Polanki, 231 przy Juranda ze Spychowa, 257 przy Podróżniczej, 314 przy Porajów, 342 przy Strumykowej, 344 przy Erazma z Zakroczymia, 355 przy Ceramicznej i 356 przy Głębockiej. Oznacza to, że dwuzmianowość udało się wyeliminować tylko w trzech spośród 17 szkół w dzielnicy.

REKLAMA

Nowa podstawówka na Białołęce

Jeśli plany inwestycyjne nie zostaną zmienione, najbliżej rozładowania tłoku będą szkoły przy Porajów i Erazma z Zakroczymia. W marcu białołęcki ratusz podpisał opiewającą na 2,2 mln zł umowę na projekt podstawówki, która stanie przy skrzyżowaniu Świderskiej i Ćmielowskiej, na terenie zajmowanym dawniej m.in. przez bar Aloha.

- Podpisanie umowy na zaprojektowanie szkoły przy Świderskiej to kolejny krok, który przybliża nas do zwiększenia liczby miejsc dla uczniów szkół podstawowych na Białołęce - mówił burmistrz Grzegorz Kuca.

Na działce o powierzchni ponad 3,2 ha powstanie 36-oddziałowa placówka dla 900 uczniów (32 klasy I-VIII i cztery zerówki, w tym oddział integracyjny) wraz z zespołem boisk, placem zabaw, parkingiem i terenem zieleni. Architekci wkomponują bryłę budynku w drzewostan porastający działkę, aby ograniczyć wycinkę drzew. Zgodnie z koncepcją projektanci podzielą szkołę na bloki funkcjonalne i na grupy klas.

REKLAMA

Ośrodek dla bezdomnych zamiast szkoły?

Na razie na lepsze widoki nie ma co liczyć podstawówka przy Bohaterów. W styczniu mieszkańców Białołęki Dworskiej zaskoczyła wieść, że naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 110 powstało miejsce, w którym odbywają kwarantannę bezdomni. Radni dzielnicy zaczęli domagać się urządzenia tam po zniesieniu stanu epidemii dodatkowych pomieszczeń dla podstawówki.

Wiceprezydent Michał Olszewski odpowiedział, że popiera przeznaczenie budynku na cele oświatowe. Nie zadeklarował jednak wprost, że przy Bohaterów powstanie nowe skrzydło podstawówki, co mieszkańcy odebrali z ograniczonym zaufaniem. "Cele oświatowe" to pojęcie szerokie.

(dg)