- Ile kosztował dzielnicę druk kalendarzy na rok 2012 ze zdjęciem burmistrza Jarosława Dąbrowskiego, które otrzymaliśmy w prezencie noworocznym do skrzynek pocztowych? Na oświatę pieniędzy nie ma, a na autopromocję burmistrza jest? A gdzie obiecane przez burmistrza poszerzenie ul. Widawskiej? - pyta pan Jan z Bemowa.
Urzędnicy twierdzą, że wydatki nie były wysokie. - Przede wszystkim nieprawdziwym jest argument, że na Bemowie ktokolwiek oszczędza na oświacie. Tytułem przykładu: w roku 2012 na edukację zostanie przeznaczonych 11 milionów złotych więcej niż w 2011. Także inwestycje pozostają najwyższym priorytetem zarządu dzielnicy - dowód: najwyższy budżet inwestycyjny spośród wszystkich dzielnic Warszawy. Znikome - w tym zestawieniu - wydatki na cele promocyjne, staramy się prowadzić natomiast w taki sposób, aby mieszkańcy zawsze odnosili z nich jak najwięcej korzyści. Stąd właśnie pomysł dystrybucji kalendarza na rok 2012, drobnego upominku noworocznego, informującego przy okazji o zmianach zachodzących na Bemowie. Koszt jednego egzemplarza to mniej niż 1 zł. Jego wydanie zostało sfinansowane z oszczędności powstałych m.in. na wynagrodzeniach urzędników - mówi Krzysztof Zygrzak, wiceburmistrz Bemowa.
AP