REKLAMA

Bemowo

Po artykule w "Echu" policja ujęła sprawców

 

Chuligani dewastują Bemowo

  16 lutego 2012

alt='Chuligani dewastują Bemowo'

Mieszkańcy bloku przy ul. Wyki 9 mają już dość notorycznego dewastowania klatek schodowych przez narkomanów i osiedlowych pijaczków. - Zaśmiecają nam klatki, zostawiając po sobie butelki, pety, a czasami nawet odchody. Ostatnio ktoś notorycznie kradnie kable elektryczne. To samo jest na Doroszewskiego, Borowego, Karabeli, Szwankowskiego. Na Sołtana drobni złodzieje nagminnie okradają piwnice. - Pomoże albo monitoring, albo lepsza współpraca z policją - radzi funkcjonariusz. Tylko czemu nikt się do tego nie kwapi?

REKLAMA

Na Wyki wandale mażą po ścianach, zapalniczką przypalają sufity i ramy plastikowych okien. Prawdziwą plagą są kradzieże rowerów, opon z zamkniętych piwnic i klatek schodowych, a także wszelkiego rodzaju kabli. Mieszkańcy podkreślają - to tylko wierzchołek góry lodowej ponoszonych szkód. - W nocy z 18 na 19 stycznia wybito szyby w trzeciej klatce, 19 stycznia zostały uszkodzone zamki w drzwiach wejściowych do drugiej i trzeciej klatki, przez co chuligani mają jeszcze łatwiejszy dostęp do naszego bloku. 22 stycznia o godz. 24.00 była wzywana policja, bo po piętrach chodziły obce osoby. Z 22 na 23 stycznia w pierwszej klatce były ludzkie odchody. 23 stycznia w trzeciej klatce palono narkotyki - wylicza czytelniczka. - To incydenty tylko z jednego tygodnia. - Najgorsze jest to, że spółdzielnia i jej zarząd działają opieszale w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa i narażają nas na kolejne koszty. Kilka szyb w ciągu roku, niszczone zamki i drzwi wejściowe, kradzież kabli to tysiące złotych - dodaje.

Włamania na Sołtana

Chuliganeria opanowała również inne bloki na terenie SM "Górczewska". W telefonach do redakcji na libacje alkoholowe na klatkach schodowych skarżą się również mieszkańcy m.in. bloków przy ul. Doroszewskiego 9, Borowego 2, Karabeli 3 i 5, Szwankowskiego 8. Z kolei z plagą włamań do piwnic borykają się mieszkańcy bloków przy ul. Sołtana do Blatona na osiedlu Bemowo IV SM "Wola". - Złodziej bez trudu wyłamuje kłódki i kradnie cudze rzeczy, a administracji to nic nie obchodzi - denerwuje się pani Barbara. Proceder ten trwa już od jesieni ubiegłego roku. - Piwnice są dosłowne przetrzepane. Jednak o kradzieży lokatorzy dowiadują się zazwyczaj dopiero rano, albo po kilku dniach, bo złodziej grasuje nocą. Ciężko jest złapać kogoś za rękę, zwłaszcza że w piwnicach nie ma monitoringu - tłumaczy funkcjonariusz z komendy policji przy Pirenejskiej 3a. Mieszkańcy podejrzewają, że za serią włamań do piwnic stoi młody mężczyzna mieszkający w bloku przy ul. Baltona 1. Niestety, fakt ten nie ułatwia śledztwa. - Lokatorzy dobrze wiedzą, kto jest sprawcą kradzieży, ale nie chcą zeznawać, co nie ułatwia nam prowadzenia dochodzenia -dodaje dzielnicowy, apelując o współpracę z policją.

Wstąp do księgarni

Wandali odstraszyłby monitoring

Jeszcze niedawno z podobnym problemem borykała się Spółdzielnia Mieszkaniowa "Jelonki". Były włamania do piwnic, dewastowano windy i klatki schodowe. Problem z chuliganerią skończył się, kiedy zdecydowano się na monitoring.

Oczywiście, montaż monitoringu pociąga za sobą koszty i to niemałe, ale korzyści dla mieszkańców są o wiele większe: na podstawie dowodów, czyli nagrań z monitoringu, sprawców wandalizmu można pociągnąć do odpowiedzialności finansowej za szkody wyrządzone w budynku.

- Proces umieszczania kamer prowadzimy od dwóch lat. Obecnie na terenie osiedla pracuje już 200 kamer. Wkrótce następne zainstalowane zostaną w kolejnych pięciu budynkach - mówi Adam Zawistowski, prezes SM "Jelonki". - Dzięki instalacji kamer zarówno my, jak i mieszkańcy zauważyli znaczne zmniejszenie się liczby dewastacji związanych z wybijaniem szyb, niszczeniem kabin windowych, ścian etc. Wpłynęło to także na redukcję kosztów poniesionych w wyniku wyrządzonych strat - zachwala prezes. - W świetle tak licznych korzyści wynikających z posiadania monitoringu, nie straszny jest jego koszt, który w zależności od liczby zainstalowanych kamer mieści się w przedziale 8-11,5 tys. zł - mówi prezes Zawistowski. - Pieniądze wydane na monitoring szybko się zwrócą - dodaje.

Czy spółdzielnie "Górczewska" i "Wola" pójdą za przykładem SM "Jelonki"?

Administracja Osiedla III SM "Górczewska" zapewnia, że problem notorycznych aktów wandalizmu w bloku przy ul. Wyki 9 jest poruszany z radą osiedla. - W tej sprawie wysłaliśmy pismo do naczelnika komendy policji z prośbą o objęcie budynku specjalnym nadzorem. Również uważam, że montaż monitoringu byłby dobrym rozwiązaniem. Niestety, na koncie funduszu remontowego tej nieruchomości nie ma pieniędzy na przeprowadzenie takiej inwestycji - informuje pracownik administracji. Jednocześnie podkreśla, że mieszkańcy mogą starać się pozyskać fundusze w inny sposób. - Jest szansa, że po złożeniu wniosku w sprawie montażu monitoringu przez komitet nieruchomości do zarządu spółdzielni, rada nadzorcza przyzna dodatkowe fundusze na ten cel - podpowiada pracownik z działu technicznego.

SM "Wola" również zaleca kierowanie wniosków z prośbą o monitoring do zarządu spółdzielni. Jednocześnie pracownicy z działu inwestycji nie ukrywają, że w sprawę mógłby włączyć się również burmistrz Bemowa. - Narastająca fala aktów wandalizmu ma miejsce nie tylko na terenie naszej spółdzielni. Na brak poczucia bezpieczeństwa narzekają też członkowie SM "Górczewska" i "Jelonki". Uważam, że burmistrz powinien spotkać się z przedstawicielami rad nadzorczych wszystkich bemowskich spółdzielni, aby móc wspólnie zastanowić się nad tym, w jaki sposób można poprawić bezpieczeństwo na terenie dzielnicy - mówi pracownik SM "Wola".

Anna Przerwa

REKLAMA

Z ostatniej chwili:

Ten tekst zamieściliśmy na portalu w czwartek rano, wcześniej był wydrukowany w papierowym wydaniu. Po południu otrzymaliśmy wiadomość od rzeczniczki bemowskiej policji, że po telefonie od mieszkańca policja zatrzymała wandali, którzy prawdopodobnie są winni kradzieży kabli elektrycznych i dokonywali włamań do piwnic. Policja apeluje o telefony, gdy tylko mieszkańcy zobaczą wandali na klatce. - Dzięki takim zgłoszeniom udało nam się ująć wandali z Doroszewskiego i Wyki, o których pisało "Echo Bemowa" - mówi Joanna Banaszewska, oficer prasowy bemowskiej komendy.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA