Nie, to nie nabór do policyjnych szeregów. Policjanci z Raginisa szukają oszustów, działających metodą "na policjanta".
Po raz kolejny przypominamy, na czym polega oszustwo: na ogół dzwoni do nas ktoś podający się za członka rodziny, proszący o pomoc finansową - ma się po nią zgłosić "znajomy". To metoda "na wnuczka", ale sprytni oszuści dołożyli do niej drugą część, bo na pierwowzór dało się nabierać coraz mniej osób. Kiedy pierwsza rozmowa się kończy, telefon odbywa się powtórnie - tym razem dzwoni "policjant", który twierdzi, że wcześniejszy rozmówca to oszust, ale można go złapać: trzeba tylko przygotować zasadzkę, przekazać pieniądze - a wtedy zostanie przyłapany na gorącym uczynku. Tyle tylko, że chcąc pomóc w ujęciu przestępcy, dajemy się oszukać i pieniądze tracimy bezpowrotnie, bo ów "oficer policji", występujący czasami jako pracujący w Centralnym Biurze Śledczym to również oszust.
W ten właśnie sposób jeden z mieszkańców Bemowa stracił 65 tysięcy złotych. Policjanci poszukują mężczyzn z portretów pamięciowych - na informacje czekają pod numerem telefonu 22 60-32-580, albo w formie elektronicznej pisząc na adres: oficer.prasowy.krp4@ksp.policja.gov.pl.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych