Nowy basen coraz bliżej
dzisiaj, 07:17
Komisja Budżetu i Finansów Rady m.st. Warszawy pozytywnie zaopiniowała poprawkę do budżetu stolicy na 2026 rok oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej. Chodzi o ogromną kwotę przeznaczoną na budowę pływalni na Bemowie.
Długo wyczekiwany przez mieszkańców obiekt ma stanąć w rejonie skrzyżowania ul. Lazurowej i Dywizjonu 303, pomiędzy węzłem trasy S8 a XIX-wiecznym Fortem Blizne. W planach jest 25-metrowy basen sportowy z sześcioma torami, zewnętrzna 100-metrowa zjeżdżalnia, basen rekreacyjny ze strefą nauki pływania, brodzik dla dzieci oraz jacuzzi.
Latami czekamy na "priorytetową" pływalnię
Miejscy radni z komisji budżetu i finansów orzekli, że budowa drugiej pływalni na Bemowie jest sprawą "priorytetową". Problem w tym, że dokładnie to samo mówiono dekadę temu, a dziś miasto musi pilnie znaleźć kilkadziesiąt milionów na inny basen. Na Białołęce.
Projekt za 334 tys. zł został wykonany w 2018 roku i odebrany przez Bemowski Ośrodek Sportu i Rekreacji, jednak pozwolenie na budowę straciło już ważność. Inwestycja przez lata nie ruszyła z powodu braku pieniędzy.
Ponad 65 mln zł na basen przy Lazurowej
W sierpniu miejscy radni - Magdalena Gogol, Mariusz Budziszewski, Jarosław Jóźwiak i Jarosław Szostakowski - ponowili apel do prezydenta stolicy o zabezpieczenie pieniędzy na budowę basenu przy Lazurowej. Przypomnieli, że teren pod inwestycję jest gotowy, a dokumentacja wymaga jedynie aktualizacji.
- Lokalizacja ta znacząco ułatwi dostęp do usług sportowych mieszkańcom południowej części dzielnicy, w tym szybko rozwijającego się osiedla Chrzanów - podkreślali radni.
Komisja Budżetu zaakceptowała kwotę ponad 65 mln zł. Wiadomo jednak, że to za mało. Budowa podobnej pływalni przy Ostródzkiej na Białołęce ma kosztować ponad 92 mln zł.
Kontrowersje wokół lokalizacji pływalni
Im bardziej realna staje się inwestycja, tym głośniejsze są głosy krytyki. Część mieszkańców negatywnie ocenia wybraną lokalizację, wskazując m.in. obawy o większy ruch samochodów, problemy parkingowe i utratę terenu spacerowego.
- Gorszej lokalizacji nie można było wybrać. Najbardziej zakorkowana część Bemowa, a kilkaset metrów dalej basen WAT-u. Głupota urzędników - komentuje jedna z mieszkanek. Inni proponowali, by basen powstał obok szkoły przy ul. Brygadzistów, w miejscu zlikwidowanej pływalni.
- Basen jest potrzebny, ale lokalizacja jest słaba. Kto bez konsultacji z mieszkańcami podjął decyzję o budowie właśnie tam? - pytano w kolejnych komentarzach.
Tę lokalizację wybrano mniej więcej dekadę temu, kiedy władze Bemowa zrezygnowały z budowy szkoły w tym miejscu, decydując się na zakup działki przy Szeligowskiej. - Jestem przekonana, że lokalizacja się obroni, a pływalnia będzie cieszyć się dużym powodzeniem - mówi radna Magdalena Gogol.
Wszystko wskazuje na to, że inwestycja u zbiegu Lazurowej i trasy S8 jest już na zbyt zaawansowanym etapie, by mogła zostać zatrzymana. Chyba, że jesteśmy świadkami wpisywania do budżetu miasta inwestycji, na które w rzeczywistości nie ma pieniędzy, z nadzieją na finansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, co niekoniecznie nastąpi. Czas pokaże.
DB
.





























































