Batalia o parking
9 marca 2002
Grupa mieszkańców osiedla Akacje V nie może pogodzić się z działaniami developera, który blokuje niewykupione miejsca parkingowe wewnątrz osiedla i udostępnia je konkretnej osobie dopiero po sprzedaży.
- Jesteśmy po konsultacji z prawnikiem, który twierdzi, że działania developera są bezprawne. Zaproponowaliśmy podpisanie ugody - powiedziała "Echu" jedna z mieszkanek Akacji V. - Uważam, że developer celowo przeciąga podpisanie z mieszkańcami aktów notarialnych obawiając się szybkiego zawiązania wspólnoty. Chce po prostu wymóc na jak największej liczbie mieszkańców wykupienie miejsc.
W treści ugody proponuje się, żeby developer do 15 marca usunął zabezpieczenia uniemożliwiające dostęp do niewykupionych miejsc parkingowych. Alternatywą jest oddanie sprawy do rozstrzygnięcia sądowego. Prawnik reprezentujący mieszkańców podnosi, że nigdzie nie ma zapisanego obowiązku wykupu miejsca parkingowego, mówi się jedynie o przysługującym mieszkańcowi prawie do takiego wykupu. Z kolei przedstawiciel developera stwierdził już poprzednio w rozmowie z "Echem", że nigdzie nie jest napisane iż musi miejsca parkingowe przekazać mieszkańcom nieodpłatnie. Wygląda to więc na sytuację patową.
Do tematu powrócimy, gdy Dom Development zajmie stanowisko w sprawie zaproponowanej ugody. Pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia kolejna wątpliwość. Co z mieszkańcami Akacji V, którzy już wykupili miejsca parkingowe? Gdyby developer zgodził się na bezpłatne przekazanie wolnych obecnie miejsc, to czy powinien także zwrócić pieniądze dotychczasowym nabywcom?
Z opisywanego przypadku płynie rada dla wszystkich potencjalnych nabywców nowych mieszkań. Przed dokonaniem transakcji trzeba mieć jasność, co do wszystkich jej szczegółów. Warto więc wiedzieć, na jakich zasadach proponuje się korzystanie z parkingu i czy niewykupienie miejsca ma być równoznaczne z niemożnością parkowania.
Grzegorz Cielecki