W tym barze jadł Dalajlama. Remont pod okiem konserwatora
27 września 2021
Wystrój baru mlecznego z lat pięćdziesiątych to już zabytek, który zdaniem stołecznego konserwatora Michała Krasuckiego musi być potraktowany ze specjalną uwagą.
Ze względu na znakomitą lokalizację działający na rogu Nowomiejskiej i Mostowej Bar pod Barbakanem był jednym z najbardziej rozpoznawalnych barów mlecznych Warszawy, opisywanym także w przewodnikach. Ostatni klienci skorzystali z niego w styczniu ubiegłego roku. Teraz barowe wnętrze jest remontowane pod okiem konserwatora zabytków.
Bar pod Barbakanem zamknięty
Znajdujący się na parterze zabytkowej kamienicy był często opisywany przez przewodników po Warszawie jako miejsce, które odwiedził tybetański noblista XIV Dalajlama Tenzin Gjaco. Turyści indywidualni odwiedzali go jako przykład reliktu komunizmu, pozostawiając na portalu TripAdvisor skrajne opinie. Jedni pisali, że Pod Barbakanem to wspaniały i autentyczny lokal serwujący polską kuchnię, inni krytykowali bar za jakość obsługi i potraw. W rezultacie w momencie zamknięcia ocena wynosiła 3,5 na 5.
- Wnętrze baru Barbakan jest jednym z niewielu zachowanych na Starym i Nowym Mieście z czasów odbudowy, lokal ma więc bardzo dużą wartość zabytkową - uważa Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. - Powinien być w odpowiedni sposób chroniony a oryginalne elementy jego wystroju zachowane, nie tylko ze względu na walory historyczne, ale także sentymentalne. Przez dziesiątki lat do tego miejsca przychodzili warszawiacy i turyści, aby zjeść typowe dla barów mlecznych potrawy: naleśniki, pierogi, kopytka.
Zabytek PRL-u?
Ściany baru do ponad połowy wysokości zostały wyłożone białymi płytkami z niebieskimi wizerunkami zwierząt, nawiązującymi do XVII-wiecznej holenderskiej ceramiki. Posadzkę na parterze wykonano z białych i czarnych płytek, w pozostałych miejscach - z lastryka. Do dziś zachowały się także drewniana atrapa stropu, żyrandol, drzwi i kraty w oknach.
Jak pisze Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków, podczas remontu baru nie może dojść do zniszczenia lub uszkodzenia żadnych oryginalnych elementów, a po zakończeniu prac wyposażenie powinno być dobrze wyeksponowane.
(dg)