REKLAMA

Białołęka

zdrowie »

 

Artur Barciś przeszedł covid. "Nie czekaj, że będzie bezobjawowo"

  9 listopada 2020

alt='Artur Barciś przeszedł covid. "Nie czekaj, że będzie bezobjawowo"'
źródło: YouTube / Artur Barciś

Jeden z najbardziej znanych mieszkańców Białołęki opowiedział o przebiegu choroby przy pomocy... wiersza.

REKLAMA

Miłośnicy seriali znają go z roli Tadeusza Norka w "Miodowych latach", miłośnicy teatru - z występów w teatrze Ateneum. Artur Barciś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, a prywatnie mieszkańcem Białołęki. W piątek 6 listopada artysta zamieścił na swoim kanale YouTube "krótki wiersz o chorowaniu".

"Nie zwierzam się, by narzekać"

- Nagle niespodziewanie czujesz, że coś się nie zgadza / Że nie smakuje śniadanie, czy twoje ciało cię zdradza - recytuje aktor. - Nie zwierzam się, by narzekać, nie chcę współczucia nad głową / To apel mój, byś nie czekał, że będzie bezobjawowo.

(lm)

 

REKLAMA

Komentarze (18)

# Wwww

09.11.2020 16:12

Wygląda na to, że poszła kasa za odegranie tej roli. Może też po prostu człowiek jest słaby psychicznie a serialowy Norek to w czystej postaci pan Barciś. Polecam poczytać odpowiedzi internautów pod ostatnimi filmami tego pana na YouTube.

# Armagedon

09.11.2020 20:12

Nie, to nie opłacone. Lepiej posłuchaj i się przygotuj, ciesz się póki jeszcze możesz i miej nadzieję na najmniejsze objawy. W czasie choroby już nic nie cieszy, nie wiesz czy minie, męczy aż utracisz nadzieję i nikt, ale to nikt Ci nie pomoże, żaden NFZ, żaden prywaciarz, rodzina, leki. Jeśli jeszcze nie chorujesz, przestań niedowierzac, a jak się z tego smiejesz, spróbuj zawieść chorego do zbadania, to oczy Ci się otworza, bo w ciemnogrodzie jesteś

# stop kłamstwom covidowym

09.11.2020 23:54

Kolejny opłacony celebryta. Obrzydliwy cyniczny człowiek. Według oficjalnych statystyk nikt na tego pseudo wirusa nie umiera.

REKLAMA

# Wwww

10.11.2020 01:18

#Armagedon
Wiem jak działa a raczej nie działa tzw służba zdrowia. Szczególnie teraz, kiedy osoby potrzebujące natychmiastowej pomocy muszą czekać na wynik badania na covid. Trzyma się ludzi w karetkach pod szpitalami, bo nie ma gdzie ich umieścić, ponieważ personel jest na kwarantannie albo oddziały zarezerwowane tylko dla covidowców. Miałem to g..o. Objawy jak przy grypie. Po tygodniu wróciłem do pracy. Także nie siej strachu, bo takich osób jest pod dostatkiem w mediach głównego ścieku.

# Gargamedą

10.11.2020 11:02

#Armagedon napisał(a) 09.11.2020 20:12
...nikt Ci nie pomoże, żaden prywaciarz...
Jak widać, wywodząca się ze stalinowskiej propagandy pogarda dla "prywaciarzy" czyli osób które starają się swój los brać we własne ręce, nadal utrzymuje się w społeczeństwie.

# Dziwne

10.11.2020 19:26

#Wwww napisał(a) 10.11.2020 01:18
Miałem to g..o. Objawy jak przy grypie. Po tygodniu wróciłem do pracy. Także nie siej strachu, bo takich osób jest pod dostatkiem w mediach głównego ścieku.
Świat nie działa według Twoich subiektywnych odczuć... ;) To, że Ty przeszedłeś "jak przy grypie" nie znaczy, że każdy tak przechodzi.
Znałam ludzi, którzy ciężej przechodzili. Już ich nie ma.
Najłatwiej stwierdzić, że wszyscy kupieni... to skąd te niezawinione śmierci?

REKLAMA

# Wwww

11.11.2020 00:10

#Dziwne
Mój komentarz, to odpowiedź na przepowiednie zagłady, która to miałaby mnie spotkać przez tą chorobę. Przedstawiłem jak to u mnie wygląda. Nie znam żadnego ciężkiego przypadku a kilka osób w otoczeniu zachorowało. Jeśli czuje się pani zagrożona, prosze o siebie zadbać (sposobów jest wiele) i nie obciążać innych swoimi problemami i strachem. Proszę pozwolić ludziom normalnie żyć.

 zipa.dumna

11.11.2020 17:35

#Wwww napisał(a) 11.11.2020 00:10
Nie znam żadnego ciężkiego przypadku a kilka osób w otoczeniu zachorowało.

Ja nie znam nikogo, kto by zginął albo został ciężko ranny w wypadku samochodowym, więc to bzdura, że ludzie giną w wypadkach. Przestańcie obciążać społeczeństwo swoim strachem przed wypadkami, wprowadzając ograniczenia prędkości i inne przepisy drogowe!

# observer

11.11.2020 18:48

Ja akurat nie lekceważę zagrożenia, ale też znalazłem na znanym forum taką ciekawostkę (pisownia oryginalna, skopiowana):
"Z nudów pogrzebalem trochę w bazach patentowych i mam coś dla tych co nie wierzą, że ta cala pandemia została wcześniej dokładnie zaplanowana. Dokopałem się do informacji, ze nijaki Richards Rotschild w dniu 13.10 2015 roku zgłosił patent testów na COVID-19. Jak to możliwe, ze Rotschild juz w 2015 roku opatentował testy na nowy typ wirusa, który nagle pojawił się dopiero pod koniec 2019 roku? Zgłoszenie patentowe widnieje pod nazwa" System and Method for Testing for COVID-19".
Zgłoszenie patentowe można znaleźć wpisując w wyszukiwarce: Espacenet. Jest to wyszukiwarka patentowa. Następnie klikamy na Classic Espacenet/ Advenced search. Tam w rubryce Publication number wpisujemy: US2020279585 i klikamy na samym dole starych.Jest to dowod, ze cala ta pandemia jest jednym wielkim oszostwem.
Bank Swiatowy zaplanowal, ze sama "pandemia" będzie trwała do końca marca 2025 roku. Także to jeszcze nie koniec, to dopiero początek. Maja sporo czasu, żeby wszystkich wyszczepic."

REKLAMA

 zipa.dumna

11.11.2020 20:15

#observer
Tak się rozpowszechniają teorie spiskowe. Wszedłeś na tę stronę? Sprawdziłeś, że ten patent został złożony w 2015 roku?
Wystarczy spojrzeć na numer patentu (US2020279585), żeby zorientować się, że został on złożony w 2020 roku (dokładnie 03.09.2020). Fakt, że autor podłączył ten patent z 2020 roku do swojego patentu z 2015 roku (w którym nie ma słowa o żadnym COVIDzie).
Oba patenty (ten z 2015 i 2020) są zresztą banalne. W 2015 roku autor proponował połączenie danych biometrycznych z danymi wideo, a w 2020 roku autor proponuje podłączyć pulsoksymetr do smartfona i przesyłać dane o tętnie i saturacji krwi do służb medycznych, które na podstawie tych danych mogłyby oceniać, czy pacjent ma infekcję wirusową, taką jak COVID-19.

# observer

11.11.2020 23:35

Też mi to wyglądało niezbyt wiarygodnie. Dzięki za info.

# Wwww

12.11.2020 11:08

quote zipa.dumna
Nie stwierdziłem że nie ma ciężkich przypadków covida, tylko że statystycznie jest ich bardzo mało przypadających na ogólną liczbę zachorowań. Polacy umierają teraz nieleczeni na szereg innych chorób, niezdiagnozowani w porę, bo wszystko jest podporządkowane walce covidem. W październiku umieralność wzrosła o ok. 40 % w stosunku do roku poprzedniego, tj ok. 15 000 osób z czego tylko ok. 3000 miało covida i to z innymi chorobami. Panika i decyzje rządu przyczyniły się do zgonu 12 000 osób tylko w jednym miesiącu.
Dane są ze str. ministerstwa cyfryzacji.

REKLAMA

 zipa.dumna

12.11.2020 13:21, wpis modyfikowany 2 razy,ostatnio 12.11.2020 13:22

#Wwww
Konstruktywnie proszę. Z Twoich wypowiedzi zrozumiałem, że proponujesz:
1. Zniesienie wszystkich ograniczeń ("Proszę pozwolić ludziom normalnie żyć."). A więc otwieramy szkoły, galerie handlowe, kina, teatry, nie wymagamy maseczek w przestrzeni publicznej, z pracy zdalnej wracamy do zwykłej pracy, czyli z powrotem szczelnie wypełniamy autobusy, tramwaje i metro, itd.
2. Nie przyjmujemy do szpitali ciężko chorych na COVID-19, bo zajmują miejsca innym chorym (nie wiem, co robimy z chorymi na inne choroby, którzy jednocześnie mają COVID).
Jak myślisz, ile razy wzrośnie liczba zakażeń COVID-19 (a więc i zgonów), kiedy wprowadzimy punkt 1, oraz ile razy wzrośnie liczba zgonów, kiedy wprowadzimy punkt 2? Obecnie na COVID umiera mniej więcej tyle samo osób, co na nowotwory, ale tylko dlatego tak "mało", bo stosujemy ograniczenia w życiu społecznym, a ciężko chorych leczymy w szpitalach. Gdyby wprowadzić w życie punkty 1 i 2, liczba zgonów byłaby wielokrotnie większa.
I prawdą jest, że pandemia zwiększa śmiertelność również z innych przyczyn niż COVID. Obecnie nie wiemy, ilu z tych 12 000 zmarłych "z innych przyczyn" było zarażonych SARS-CoV-2, ale nie zdążyli zrobić sobie testu (zmarłym nie robi się testów), ilu nie zgłosiło się na czas do lekarza, bo bało się COVID-u, a ilu nie przyjęto do szpitala z powodu zapaści służby zdrowia. To bardzo trudne zadanie, żeby w tej dramatycznej sytuacji minimalizować liczbę zgonów. Wiem jedno - wprowadzenie w życie punktów 1 i 2 wielokrotnie zwiększy, a nie zmniejszy liczbę zmarłych.

# Wwww

12.11.2020 15:11

quote zipa.dumna
Żeby opowiadać się za takim czy innym rozwiązaniem, należy opierać się na wiedzy nie na domysłach i obawach. Trudno za to winić szarych obywateli, wystawionych na codzienną dawkę skrzętnie wyselekcjonowanych "wiadomości". Ale tak niestety tak działa również rząd - chaotycznie, impulsywnie, bez planu. Pytani nie potrafią wskazać, na jakich modelach opierają się w swoich działaniach ani nie podają nazwisk tajemniczych ekspertów którzy im doradzają.
W roku 2019 na nowotwory umierało ok. 280 dziennie, natomiast na covid bez tzw chorób współistniejących zwarły wczoraj 52 osoby, a z tymi chorobami 223 osoby. Obecnie wykonuje się o połowę mniej badań wykrywających raka. Czyli umieralność na tą chorobę również niebawem drastycznie wzrośnie.
Lekarstwo nie może być gorsze od choroby.

 zipa.dumna

12.11.2020 15:40

#Wwww napisał(a) 12.11.2020 15:11
Żeby opowiadać się za takim czy innym rozwiązaniem, należy opierać się na wiedzy nie na domysłach i obawach.

Problem polega na tym, że tej "wiedzy" nie ma, za to są umierający z braku tlenu ludzie. Konstruktywnie, proszę, bo krytykować każdy potrafi. Co konkretnie proponujesz, żeby zmniejszyć całkowitą liczbę zgonów w Polsce i na jakich modelach opierasz swoje propozycje?
#Wwww napisał(a) 12.11.2020 15:11
W roku 2019 na nowotwory umierało ok. 280 dziennie, natomiast na covid bez tzw chorób współistniejących zwarły wczoraj 52 osoby, a z tymi chorobami 223 osoby.

Ludzie żyją z różnymi chorobami po kilkadziesiąt lat, a od pewnego wieku trudno wręcz nie mieć jakiejś choroby. Chyba że twierdzisz, że wszystkie te 223 osoby z chorobami współistniejącymi i tak zmarłyby najwyżej kilka dni później...

REKLAMA

# Wwww

12.11.2020 15:45

C.D.
quote zipa.dumna
Zniesienie ograniczeń nie oznacza, że wszyscy pojadą do galerii handlowych zatłoczonym autobusem. Spora grupa osób dalej zostanie w domach, czy to ze strachu czy też z uzasadnionych obaw o swoje zdrowie. Pewnie będą to ludzie starsi, schorowani. Ludzie sami najlepiej znają swoją odporność, kondycję zdrowotną. Jednocześnie osoby zdrowe będą mogły pomagać potrzebującym a sami pracować (zamknięto szereg firm), bo to z ich pracy biorą się środki na działanie państwa, również służby zdrowia.
Do szpitali należy przyjmować wszystkich potrzebujących. Pozytywny test na covid nie może ani faworyzować pacjenta ani go wykluczać.
Aktualnie ludzie bardziej obawiają się wizyty u lekarza niż samej choroby, ponieważ może okazać się że dostana nakaz zamknięcia się w czterech ścianach wraz z rodziną w kwarantannie.

# Wwww

12.11.2020 16:22

zipa.dumna napisał 12.11.2020 15:40

Problem polega na tym, że tej "wiedzy" nie ma, za to są umierający z braku tlenu ludzie. Konstruktywnie, proszę, bo krytykować każdy potrafi. Co konkretnie proponujesz, żeby zmniejszyć całkowitą liczbę zgonów w Polsce i na jakich modelach opierasz swoje propozycje?

Wykazałem, że to nie covid jest przyczyną wzrostu liczby zgonów a regulacje które zostały w związku z tym wprowadzone. Zauważ, że do października liczba ogólnych zgonów każdego miesiąca w Polsce była podobna jak w latach ubiegłych, mimo że "pandemia" trwała już pół roku. Co trzeba zrobić, pisałem we wcześniejszym poście.
zipa.dumna napisał 12.11.2020 15:40
Ludzie żyją z różnymi chorobami po kilkadziesiąt lat, a od pewnego wieku trudno wręcz nie mieć jakiejś choroby. Chyba że twierdzisz, że wszystkie te 223 osoby z chorobami współistniejącymi i tak zmarłyby najwyżej kilka dni później...

I tu znowu nie mamy danych, u ilu z tych osób covid był rzeczywistą przyczyną śmierci. Zgodnie z obowiązującą praktyką osoby zmarłe z covidem, uważa się za zmarłe na covid, nawet gdy miały dziesięć innych chorób.

 zipa.dumna

12.11.2020 16:28

#Wwww napisał(a) 12.11.2020 15:45
Zniesienie ograniczeń nie oznacza, że wszyscy pojadą do galerii handlowych zatłoczonym autobusem.

To nie jest tak, że otwarcie galerii handlowych spowoduje, że od razu wszyscy zachorujemy, a zamknięcie galerii zmniejszy liczbę zakażeń do zera. To jest tylko jedno z wielu rozwiązań, które ma zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa, żeby nie doszło do kompletnego załamania systemu opieki zdrowotnej.
Od września rząd testuje różne rozwiązania - od niemal całkowitego otwarcia kraju, do niemal całkowitego lockdownu. Nie jest łatwo znaleźć "złoty środek" między katastrofą gospodarczą a katastrofą zdrowotną. Rozumiem, że Ty, anonimowy internauta z forum Białołęki, wiesz lepiej niż rząd, co należy robić. Ciekawy jednak jestem, jak byś postąpił, gdyby po Twoich decyzjach liczba zgonów zaczęła rosnąć wykładniczo, zaczęliby umierać Twoi znajomi, umarłby ktoś z rodziny...
#Wwww napisał(a) 12.11.2020 15:45
Spora grupa osób dalej zostanie w domach, czy to ze strachu czy też z uzasadnionych obaw o swoje zdrowie. Pewnie będą to ludzie starsi, schorowani. Ludzie sami najlepiej znają swoją odporność, kondycję zdrowotną.

Pamiętaj, że wiele starszych osób mieszka w rodzinach wielopokoleniowych i nie mają jak uchronić się przez wirusem przyniesionym na przykład przez wnuka ze szkoły.
#Wwww napisał(a) 12.11.2020 15:45
Do szpitali należy przyjmować wszystkich potrzebujących.

Ha! Ja też jestem za tym, żeby wszyscy byli piękni, młodzi i bogaci. Tylko, że służba zdrowia jest obecnie na granicy swoich możliwości, a otwarcie kraju spowoduje, że te granice zostaną przekroczone.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024