Aleja Prezydencji
24 października 2011
W samym sercu parku Górczewska można już podziwiać nową aleję, wzdłuż której zasadzono 27 dębów symbolizujących wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej.
Drzewa wzdłuż nowej alei w parku Górczewska sadziły dzieci z bemowskich przedszkoli i szkół podstawowych. Władzom zależało na tym, aby każdy dąb symbolizujący jedno z państw UE miał swojego patrona w postaci przedszkola lub szkoły. Informacja na ten temat będzie się znajdować na specjalnych tabliczkach zamontowanych przy każdym drzewie. - Dęby zostały ufundowane przez firmę Shiraz II, która prowadzi na Bemowie inwestycje mieszkaniowe i została zobligowana do nowych nasadzeń na terenie dzielnicy - mówi Michał Łukasik, rzecznik urzędu.
Tymczasem jeden z tabloidów doszukuje się sensacji w fakcie posadzenia dębów pod linią wysokiego napięcia. Gazeta prorokuje, że sadzonki trzeba będzie przycinać do czasu likwidacji słupów - co przewiduje plan zagospodarowania przestrzennego dla parku - bo przecież drzewa nie mogą zagrażać przewodom. Wątpliwości rozwiewa rzecznik dzielnicowego ratusza: - Sądzę, że dęby z Alei Prezydencji w Parku Górczewska nie zdążą nawet "dotknąć" linii energetycznej, bo zanim urosną do tego pułapu, ta zniknie pod ziemią. Jeśli tak się nie zdarzy, to będą przez nas kształtowane, aż do czasu likwidacji kabli i przeniesienia ich pod ziemię.
Trzeba bowiem pamiętać, że dąb to drzewo nie rosnące z prędkością topoli i do linii energetycznej sadzonki mają jeszcze spory zapas, który wystarczy im na wiele lat. Tym bardziej, że rzecznik zapowiada, że plan zagospodarowania będzie wprowadzany najwcześniej za trzy lata. W jego ramach, oprócz istniejącego już amfiteatru, placu zabaw i linarium znajdą się w parku boiska sportowe, nowe alejki spacerowe, wybiegi dla psów, górka zjazdowa dla rolkarzy, dwa kolejne place zabaw i całkiem nowa główna promenada. - Wszystkiego nie damy rady zrobić naraz. Przeszkodą oczywiście są finanse, dlatego robimy etapami - usprawiedliwia urząd M. Łukasik.
Anna Przerwa, Wiktor Tomoń