Akcja ratunkowa w Wawrze. Mały dzik w studzience
30 sierpnia 2018
Co trzeci dzik w Warszawie jest odławiany lub zabijany właśnie tu. Ostatnia akcja była jednak ratunkowa i bardzo nietypowa.
Zgłoszenia dotyczące dzików zazwyczaj dotyczą sytuacji, w których zwierzęta te dokonują zniszczeń lub po prostu podchodzą na tyle blisko domów, że wywołują obawy warszawiaków. W miniony weekend ekopatrol straży miejskiej został jednak wezwany w zupełnie innym celu.
- Zgłoszenie dotyczyło małego dzika, który wpadł do niezabezpieczonej studzienki - informuje Straż Miejska. - Przy wydobyciu małego pechowca pomagali strażacy, łowczy oraz lekarz weterynarii. Po uśpieniu warchlaczek został bezpiecznie wydobyty ze studzienki. Łowczy zaopiekował się małym dzikiem a strażnicy miejscy zabezpieczyli studzienkę.
Wszystko przez dokarmianie
- Połowa odłowionych i odstrzelonych dzików w Warszawie jest z terenu Wawra. 30% z Białołęki - mówi Andżelika Gackowska, wicedyrektorka Lasów Miejskich. - Mamy problem z niską świadomością dotyczącą praw rządzących przyrodą. Część problemów mieszkańców Wawra wynika właśnie z tego, że dziki mają bardzo dobre źródło pokarmu w sąsiedztwie ludzi, a często sami jesteśmy źródłem takiego pokarmu, wyrzucając owoce czy skoszoną trawę.
Warszawa od lat zmaga się z dużą populacją dzików, które rozmnażają się w wyniku dokarmiania przez mieszkańców, łatwego dostępu do śmietników i braku drapieżników w okolicznych lasach. 31 lipca powiatowy lekarz weterynarii wydał rozporządzenie nakazujące samorządowi wykonanie odstrzału sanitarnego dzików. Do 15 grudnia zginie 320 dzików, z czego prawdopodobnie połowa zostanie odstrzelona w Wawrze.
(dg/db)