92-latek chodził boso po Młocinach. Myślał, że odwiedzi ojca
2 marca 2023
Zziębnięty staruszek bez butów i kurtki błąkał się w okolicach pętli tramwajowo-autobusowej przy stacji metra Młociny. Seniorem zaopiekowali się strażnicy miejscy, którzy odwieźli go do domu.
Minęła godzina 16:00, gdy strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o starszym mężczyźnie, który bez butów błąka się w rejonie ul. Zgrupowania AK Kampinos.
Staruszek błąkał się po mieście
"Dzień był chłodny, padał śnieg z deszczem.
Tracił przytomność, prosił o pomoc. Przechodnie nie reagowali
Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego w Warszawie otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zaczepia przechodniów na Kasprowicza. Na miejscu okazało się, że robił to, bo pilnie potrzebował pomocy medycznej.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Strażnicy odnaleźli seniora nieopodal wiaduktu przy ulicy Nocznickiego" - relacjonuje warszawska straż miejska.
Mężczyzna nie miał kurtki ani butów i trząsł się z zimna. Kręcił się bezradnie i nie wiedział, dokąd ma iść. Gdy strażnicy podeszli do niego, nie umiał powiedzieć, gdzie mieszka. Twierdził, że idzie odwiedzić ojca mieszkającego w Śródmieściu przy Brackiej.
Straż miejska pomogła zmarzniętemu
"Funkcjonariusze okryli seniora kocem termicznym i zaprosili go do radiowozu, by się ogrzał. Gdy 92-latek się uspokoił, strażnikom udało się ustalić jego tożsamość, a dzięki temu również jego adres zamieszkania. Mężczyznę przewieziono do domu, gdzie zaopiekował się nim wnuczek" - informują strażnicy miejscy.
Straż miejska apeluje, aby bliscy i opiekunowie osób z zanikami pamięci umieszczali w ich ubraniach kartki z informacjami, które w razie potrzeby pomogą funkcjonariuszom w ustaleniu danych personalnych.
(jok)
.