"40 ton odpadów". Dzikie wysypisko na Białołęce
15 listopada 2018
Firma spoza Warszawy, odpady w Warszawie. Strażnicy miejscy wpadli na trop nielegalnego składowania odpadów.
Jednym z kilku opuszczonych zakładów, świadczących o dawnej świetności przemysłu ciężkiego na Białołęce, jest stara cementownia znajdująca się między Białołęcką a kanałem Żerańskim. Na terenie wciąż stoją dwa silosy, dźwig, dwa hangary i hale. Od czasu do czasu można spotkać tam bezdomnych a sprawni eksploratorzy potrafią odnaleźć nawet fragmenty maszyn. Dawny zakład stał się także dzikim wysypiskiem śmieci.
- W październiku funkcjonariusze Referatu ds. Kontroli Środowiska przeprowadzili kontrolę terenu, na którym, jak wynikało z informacji uzyskanych przez VI Oddział Terenowy, znajdować się miało wysypisko odpadów budowlanych - informuje straż miejska. - Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusz potwierdzili uzyskane informacje. Na terenie nieruchomości przy ul Białołęckiej znajdowało się ogromne nielegalne wysypisko odpadów budowlanych.
Jak oszacowali strażnicy, na dzikim wysypisku było ok. 40 ton odpadów. Dalsze ustalenia doprowadziły do firmy mającej siedzibę poza Warszawą. Z uwagi na skalę zjawiska sprawą zajmie się teraz nie tylko Wydział Kontroli Środowiska Straży Miejskiej, ale także policja.
(dg)