3,5 mln zł rocznie na autobus dublujący tramwaj
9 maja 2016
Niedawno mieszkańcy Bemowa wywalczyli pozostawienie linii 184, dublującej tramwaje na długości 8,5 km. Sprawdziliśmy, ile to kosztuje.
- Zaproponowaliśmy wycofanie linii 184 z ulicy Powstańców Śląskich, ponieważ jej 8,5-kilometrowy odcinek trasy pokrywa się z połączeniem tramwajowym - mówi Magdalena Potocka, rzeczniczka ZTM. - Na korzyść tramwajów przemawiały wysoka częstotliwość kursowania, duża liczba miejsc oraz mniejszy wpływ utrudnień w ruchu drogowym na regularność kursów.
Według projektu ZTM 184 miało nadal kursować z Młocin na Szczęśliwice, ale omijać większość Bemowa ulicami Wrocławską, Radiową, Dywizjonu 303 oraz łukiem przez Wolę i Ochotę. Większa częstotliwość kursów (10-12 minut w szczycie) nie przekonała pasażerów, którzy opowiedzieli się za pozostawieniem linii na starej trasie. ZTM spodziewając się spadku liczby pasażerów zmniejszył jednak liczbę kursów i teraz 184 kursuje co 20 minut. Niska częstotliwość i spowodowane długą trasą opóźnienia sprawiają, że pasażerów ubywa.
Obecnie autobusy dublują tramwaje od skrzyżowania al. Reymonta z Broniewskiego na całej długości Powstańców Śląskich i odcinku Połczyńskiej, aż do węzła Wolskiej z Redutową. To łącznie 8,7 km. W odróżnieniu od tramwaju 184 daje jednak możliwość dotarcia bez przesiadki do Dworca Zachodniego i na Szczęśliwice. Jak podaje ZTM, utrzymanie tej linii autobusowej kosztuje 3,58 mln zł rocznie, a na cięciu kursów zaoszczędziliśmy tylko ok. 250 tys. zł rocznie. W przeliczeniu na liczbę pasażerów to prawdopodobnie najdroższa linia w dzielnicy. Czy liczba pasażerów, korzystających z autobusów między Jelonkami a Dworcem Zachodnim i ul. Szczęśliwicką jest rzeczywiście na tyle duża, że nie mogą oni obyć się bez przesiadki?
(dg)