15 lat pasji
8 maja 2009
Grubo ponad dwie doby trwały prezentacje teatrów, zespołów muzycznych i solistów z targówkowskich szkół podczas jubileuszowych edycji konkursów "Maska" i "Debiuty".
Obydwa konkursy kipią życiem, a pomimo sporego stażu dalekie są od rutyny. W tym roku na szczególną uwagę zasługuje oprawa oświetleniowo-akustyczna. No-we lampy z najrozmaitszymi efektami, błyskające najróżniejszymi kolorami, zasło-ny dymne, nowy sprzęt nagłaśniający - stworzyły wyjątkowe warunki zwłaszcza dla solistów, którzy mogli poczuć się jak prawdziwe gwiazdy.
- Rola tego typu przeglądów jest nie do przecenienia - mówi Ryszard Makow-ski, kabarecista i bard, juror w tegorocznej "Masce". - Niemal wszyscy znani akto-rzy i wokaliści od takich właśnie konkursów zaczynali swoją przygodę ze sceną. Ja sam występowałem na podobnych imprezach przez kilkanaście lat i... dopiero po pewnym czasie zacząłem zdobywać nagrody. Jeśli "Maska" w swojej historii wyda choć jednego artystę na miarę Holoubka, to spełni swoją misję.
Warto zauważyć, że nad "Maską" czuwa duch znakomitego aktora, mistrza dru-giego planu Piotra Grabowskiego, mieszkańca Bródna i patrona konkursu. Jego żo-na od lat przewodniczy składowi jurorskiemu. A to, że "Maska" i "Debiuty" już przy-noszą efekty, widać chociażby po rozwoju artystycznym wykonawców. Wielu uczes-tników bierze udział w konkursie od lat i pnie się coraz wyżej, zdobywając kolejne nagrody. Wśród zespołów są takie, które w różnych składach zaliczyły większość edycji konkursu!
Duża w tym zasługa nauczycieli - pasjonatów, którzy od lat prowadzą zespoły muzyczne i grupy teatralne, poświęcają czas na animowanie warsztatów artystycz-nych, liczne próby, konsultacje... Można śmiało powiedzieć, że Targówek edukacją artystyczną stoi. Po obejrzeniu zaledwie kilku spektakli czy popisów wokalnych do-skonale widać, że prezentacje nie powstają wyłącznie na potrzeby festiwalu, ale są efektem systematycznych działań twórczych. Poza tym obydwa konkursy mają charakter autentycznych świąt dla przedszkoli i szkół. Popisy swoich kolegów nie-rzadko oglądają całe klasy, często zjawiają się dyrektorzy i nauczyciele. To wszys-tko tworzy znakomity klimat dla kształtowania w młodych ludziach artystycznych pasji.
- Jak co roku "Debiuty" przyniosły prawdziwe odkrycia! - mówi juror Waldemar Kuleczka, gitarzysta, członek "Papa D" (dawny "Papa Dance") i szef festiwalu "Beatelmania". - Mnie zachwycił kilkunastoletni chłopak Adam Gołaszewski, uczeń III klasy szkoły podstawowej, laureat I nagrody w swojej kategorii, który nie tylko znakomicie śpiewał współczesny repertuar, ale sam sobie akompaniował na forte-pianie. Poziom gry - rewelacyjny! Nie powstydziłby się go żaden zawodowy muzyk.
Najwyższy poziom pokazali gimnazjaliści i licealiści. Tegoroczne Grand Prix "Maski" przypadło znakomitemu teatrowi "Punkt" z XIII LO im. Leopolda Lisa-Kuli. Spektakl oparty na motywach powieści "Mistrz i Małgorzata" to mistrzostwo gry aktorskiej, reżyserii i scenografii. Zresztą warto podkreślić, że w grupie teatralnej młodzież sięgała po ambitne tematy i nieszablonowe formy ekspresji. Był więc teatr symboli, była tematyka wojenna, był spektakl poetycki...
W tym roku po raz pierwszy przedszkolaki nie brały udziału w konkursie. Nie poszły jednak na łatwiznę! W ramach przeglądu zaprezentowały prawie 30-minuto-we formy sceniczne, oparte na tekstach baśni, zachwycające dopracowaniem gry aktorów, barwnością strojów i dekoracji. Choć wszyscy wiemy, że samo utrzyma-nie w ryzach i skupieniu pięciolatków jest nie lada wyczynem, tutaj mogliśmy się przekonać, że teatr to skuteczna i efektywna forma edukacji. Każdy mały artysta otrzymał wspaniałą maskotkę.
Trzeba też odnotować, że w konkursie muzycznym zdecydowanie brakowało chórów, zwłaszcza śpiewających na głosy i a capella. Pojawił się właściwie jeden i to spoza Targówka - z białołęckiej Szkoły Podstawowej nr 344. Otrzymał nagrodę specjalną i udowodnił, że wielogłosowe śpiewanie wcale nie jest przeżytkiem i może być znakomitą zabawą.
Bartłomiej Włodkowski
Juror "Debiutów" i "Maski"