147 Quo vadis?

Póki co 147 kursuje tak, jak podczas remontu: z Wiśniowej Góry do Dworca Wschodniego, przez Saską i Rondo Waszyngtona, w drugą stronę zahaczając o Egipską. Takie rozwiązanie pozwala pasażerom przesiąść się na Saskiej w auto-busy jadące do centrum, jednak poprzednia trasa, właśnie przez Francuską, także miała swoich zwolenników. Stąd też ZTM szuka rozwiązania, zdając się na opinię urzędów.

Pytanie jednak - dlaczego urzędów, a nie pasażerów? To przecież dla nich, a nie urzędników, jak wielokrotnie zapewniał ZTM, tworzona jest komunikacja. I choć nie wątpimy, że urząd wybierze najlepsze dla mieszkańców rozwiązanie, to jednak decyzja powinna należeć do głównych zainteresowanych. Zapytaliśmy o to w ZTM. - W tym przypadku o opinię pasażerów ma pytać urząd - mówi Konrad Klimczak z ZTM.

Czyli obowiązek konsultacji spoczywa na urzędzie dzielnicy, przynajmniej według organizatora komunikacji. Tymczasem dzielnica ma inne zdanie.

- ZTM nie może nakazać dzielnicom przeprowadzenia konsultacji, ponieważ ich przeprowadzenie wiąże się z wydatkami. Odpowiedź urzędu w sprawie przebiegu trasy autobusu nr 147 będzie udzielona po przeprowadzeniu nieformalnych kon-sultacji z mieszkańcami - twierdzi Andrzej Murat, rzecznik Wawra. - A z rozmów z nimi wynika, że 147 powinno wrócić na starą trasę przez Ateńską, Brukselską, Paryską, Francuską i dalej bez zmian, gdyż ul. Francuska, w przeciwieństwie do ul. Saskiej, jest atrakcyjniejsza pod względem handlowym i usługowym.

Decyzja jeszcze nie zapadła i wciąż może się zmienić.

Wiktor Tomoń