REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Korupcji u nas dostatek

  4 listopada 2004

W rankingu, niedawno ogłoszonym przez międzynarodową organizację Transparency International, która zajmuje się walką z korupcją, Polska zajęła 67 miejsce na 146 badanych państw. Może ten wynik nie wydaje się najgorszy, ale zmieniamy zdanie, gdy okazuje się, że przed ośmioma laty (wówczas po raz pierwszy wzięto Polskę pod uwagę), otrzymaliśmy 5,57 punktów, natomiast teraz - zaledwie 3,5.

REKLAMA

Co to znaczy? Ano tyle, że by osiągnąć ocenę, jaką ma Haiti (kraj najbardziej dotknięty korupcją), brakuje nam już tylko dwóch punktów, zaś by dogonić Finlandię (gdzie nie ma łapówek i nepotyzmu) - potrzebujemy aż sześciu punktów. W Unii Europejskiej okazaliśmy się najbardziej skorumpowanym państwem.

Na pocieszenie można powiedzieć, że raport Transparency International, który jest wynikiem badań prowadzonych w każdym z państw przez niezależne ośrodki badawcze pokazuje tylko, jak zjawisko korupcji widzą obywatele danego państwa i cudzoziemcy, a nie jak naprawdę wygląda to zjawisko. Jednak jak wynika z publi-kacji "Opinia Publiczna i posłowie o korupcji", wydanej przez Fundację Batorego, od pięciu lat wręczających łapówki w Polsce wciąż jest 14 -17 procent.

Wielu daje, mało kto wie

Ta sama publikacja pokazuje, że mniej jest niż przed czterema laty osób, osobiście znających tych, którzy przyjmują łapówki, ale też aż 75 procent uważa, że korupcja stanowi w Polsce bardzo poważny problem (dla porównania w 1991 roku taką opinię wyrażało tylko 33 procent ankietowanych). Opinia ta jest o tyle istotna, że wyraża postawy tzw. przeciętnego Polaka, bo badania Fundacji Batorego są prowadzone właśnie z takim założeniem. Oznacza to, że łapówki dostają lekarze, policjanci i urzędnicy. Z kolei wcześniej wspomniany ranking Transparency International określa, jak Polacy widzą głośne afery polityczne na wysokich szczeblach władzy.

Dlaczego w Polsce może kwitnąć korupcja? Za główny powód takiej sytuacji uważa się bezczynność organów państwa w egzekwowaniu prawa oraz powiązanie instytucji kontrolnych z politykami. Jak długo instytucje te nie staną się niezależne, tak długo nic się nie zmieni.

Zapraszamy na zakupy

Korupcja co to takiego?

Co prawda Polska podpisała międzynarodową Konwencję Cywilnoprawną, która określa korupcję jako "żądanie, proponowanie, wręczanie lub przyjmowanie bezpośrednio lub pośrednio łapówki lub innej nienależnej korzyści lub jej obietnicy, co wypacza prawidłowe wykonywanie obowiązku lub zachowanie osoby otrzymującej łapówkę, nienależną korzyść lub jej obietnicę"; jednak polskie ustawodawstwo nie zawiera definicji korupcji. W kodeksie karnym występują co prawda łapownictwo bierne, czynne, płatna protekcja i nadużycie funkcji, za które przewidziane są kary od 8 do 12 lat pozbawienia wolności; jednak nikt się ich nie boi, procesów jest mało.

Polska jest krajem, w którym 80 procent badanych (CBOS) uważa, że urzędnicy państwowi i politycy wyższego szczebla nagminnie załatwiają kontrakty rządowe dla prowadzących prywatne firmy rodzin i znajomych; przyjmują łapówki za załatwianie spraw; na stanowiska publiczne "wsadzają" krewnych i znajomych. Z raportu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jednoznacznie wynika, że korupcja szerzy się w życiu politycznym, gospodarczym i społecznym. Rękę po korzyści wyciągają m.in. nie tylko lekarze, urzędnicy skarbowi, samorządowcy, lecz także sędziowie, dyrektorzy szkół, prokuratorzy, posłowie. Łapówki to nie tylko pieniądze, lecz także wartości bezgotówkowe (wczasy w atrakcyjnej miejscowości, samochody, sprzęt RTV i AGD, ustawione przetargi, coraz bardziej pożądane - załatwienie posady). To wszystko przyjęło taki rozmiar, że pomału staje się niemal normalnością, zagrażając normalnemu funkcjonowaniu państwa.

REKLAMA

Egzekwować prawo!

W opinii Grażyny Kopińskiej, która w Fundacji Batorego kieruje programem "Przeciwko korupcji", pozytywne jest to, że obecnie większość Polaków zdaje sobie sprawę, jakim zagrożeniem jest korupcja, jak szkodzi państwu i obywatelom. Dlatego niezbędne jest jak najszybsze wdrożenie skutecznego, obejmującego wiele sfer życia rządowego programu walki z nią. Sprawa pierwsza to rygorystyczne stosowanie prawa oraz karanie wszystkich zamieszanych w korupcję. Konieczna jest także zmiana przepisów, które napędzają korupcję, przyjęcie ustawy o stanowieniu prawa. Kolejna sprawa to edukacja urzędników i obywateli. Wszystkie wymienione części akcji przeciw korupcji należy wprowadzić jednocześnie, bo tylko wówczas zadziałają. Podobną akcję przeprowadzono w Hongkongu, przyniosła założone efekty.

Czas na nas.

km

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe