Bielany bez Wolumenu? "Ten teren się marnuje"

a co z tymi co tu pracują ??? policzcie ile ludzi straci prace po likwidacji bazaru , a wszystko zaczeło sie od wieśniaków z pod grójca co się wprowadzili do bloku obok i zgrywają wielkich " warszawiaków " a słoma im z butów wystaje ,oni niechcą bazaru żeby nie ten bazar to by nie mieli gdzie swoich ziemniaków sprzedawać .WON DO SIEBIE A BAZAR ZOSTAWCIE W SPOKOJU !!!

Może jakieś dowody na to że zastąpienie Bazaru Wolumen blokiem jest RACJONALNE?

Ciekawa teza jakoby w Warszawie brakowało powierzchni biurowej więc trzeba jej zbudować więcej, żeby metro nie woziło rano powietrza w kierunku Młocin. Otóż p. Wolański nie pofatygował sie i nie sprawdził, że np. na terenie pomiędzy ul. Pułkową a halą MAKRO miał powstać kompleks biurowy. Co więcej właściciel działki ma ważne pozwolenie na budowę. Od kilku lat budowa jednak nie rusza. Ciekawe dlaczego? Czyżby dlatego, że olbrzymie kompleksy biurowców powstały na Woli i jakoś nie ma chętnych na wynajem powierzchni biurowej na Bielanach. Na samych Młocinach są przynajmniej dwa, niewielkie ale są kompleksy budynków o charakterze biurowym. Rzut beretem od metra, doskonale skomunikowane. Ogłoszenia o najmie czy sprzedaży wiszą od miesięcy, żeby nie powiedzieć lat :-)

Proponuję bazarek przenieść do Urzędu Dzielnicy Bielany a pracowników urzędu trochę ściśnić,
nowy Burmistrz jako prawdziwy gospodarz chętnie ich przyjmie ....... (mam nadzieję).

Bazar na Wolumenie to miejsce prawie kultowe. Patrząc na ilość ludzi, którzy z niego korzystają - potrzebne. Ale forma jest bardzo siermiężna i powiano się to zmienić. Nie uchodzi aby w stolicy coś takiego koszmarnego funkcjonowało.

Ciekawe rozumowanie...jednych pozbawić pracy i zarobków,żeby drugim dać...teren się marnuje???? !!!! Co za cymbał taką bzdurę wymyślił,dla niektórych chyba żeby się nie marnował trzeba budować,budować,budować najlepiej cała Warszawę betonem i szkłem zalać,posadzić sztuczne drzewa żeby można było przesuwać jak coś się uroi w kolejnym pustym łbie żeby wybudować,jasna cholera Bielany i tak już są zabudowane do granic,gdzie ta dzielnica słynąca z zieleni,spokojem,rodzinnym wypoczynkiem? I dla kogo tak się buduje?? Dla przyjezdnych którzy czują się pełnoprawnymi warszawiakami i wymyślają cuda bo h nich na wsi oprócz piła nie ma nic ..dlatego zabudować,zabudować wszystko aby nie przypominało im wiejskiego pustkowia.

Mądry pan powietrze wozi w swojej głowie. Łapy precz od Wolumenu, masę pustych biurowców macie na Mordorze. Bielany nie potrzebują kolejnych biurowców.

Nie no oczywiście priorytetem otrzymania pracy bedzie to ze mieszkam blisko ... puk puk ... kto tam ?
Rozum ....
Nie ma !

A przecież wystarczyłoby wymusić na właścicielu działki (czyli m.st. Warszawa), aby zastrzegł w umowie sprzedaży konieczność pozostawienia np: 3/4 parteru budynku (dziedzińca i budynku) na handel "z ręki". czy to niemożliwe? Przykłady z całego świata wskazują, że byłoby to możliwe, a nawet opłacalne, ponieważ właściciel budynku nie musiałby szukać najemców na lokale w parterze - miałby ich "kupionych" razem z działką. Zapisy w projekcie planu zdecydowanie umożliwiają pozostawienie bazaru Wolumen. Problem polega jednak na tym, że znaczna część "zainteresowanych" (przede wszystkim przyzwyczajonych kupców, jak i część naciągniętych i nieświadomych klientów - że im się coś zabierze) pozostawieniem bazaru, nie chce słyszeć o jakichkolwiek zmianach. Oczywiście, w grę wchodzą pieniądze. Kupcy stracą najwięcej. Czy ktoś pamięta jeszcze, co kilkanaście lat temu działo się na pl. Defilad. Czy ktoś pamięta, jak nowa władza w 2007 roku likwidowała hale i kupców, którzy wybudowali za własne pieniądze obie hale. Oni wówczas żądali od miasta działki, aby mogli budować swoje centrum. Pamięta to ktoś?? Ciekawe, czy pamięta ktoś, kto to robił (jak to była partia??)?? A może ktoś pamięta, jaki był wówczas argument, aby wyrzucić kupców z ich budek i hal?? Budowa metra i ... Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego nie ma do dziś...
Podsumowując: jestem przekonany, że jest tu miejsce na oba działania - trzeba tylko dobrej woli z obu stron. Nie można zamknąć się, że tylko bazarek i koniec. To przecież reprezentacyjny fragment Bielan!!! Jak wyglądałaby Warszawa, gdyby na Stadionie nadal stały łóżka polowe, a pod PKiN budy??

Dlaczego, mimo takich projektów, wydano pozwolenia na budowę nowych pawilonów od ul. Wergiliusza? Czy te praktycznie nowe pawilony będą podlegały rozbiórce? Ktoś chyba tu nie myśli!

Bazarek jest rozpaczliwie siermiężny i bez miejsc parkingowych. Poprawić a nie likwidować. Powierzchnie biurowe lepiej upokować przy końcowej stacji metra koło nowo budowanego centrum handlowego

Jeżeli Metro "wozi powietrze" to też dla tego, że przy stacjach M nie ma parkingów poczynając od M. Młociny, do Słodowca dla osób przyjeżdżających do pracy z Łomianek i dalszych miejscowości samochodami. Od nie dawna duży parking przy M.Słodowiec został zajęty na budowę - oczywiście biurowca, efektem czego okoliczne uliczki zapchane samochodami również przyjezdnymi,ryzykowne jest korzystanie z samochodu miejscowym bo potem nie ma szans na powrotne zaparkowanie w okolicach miejsca zamieszkania. Miastem rządzą deweloperzy i będą rządzić, tak wybrała większość "żeby było, tak jak było" a więc macie. Ta opcja nigdy nie przejmowała się mieszkańcami miasta. Nie do pomyślenia dla "elit" Wa-wy jest by istniały jakieś bazary i przyjeżdżające tu handlować prowincjonalne "pospólstwo". Bazar Wolumen ma pozostać dla mieszkańców - czas zacząć się liczyć z ich potrzebami !!!

Dziwne, że nie rozważa się ew. Zagospodarowania pawilonów pomiędzy blokami tuż obok Wolumenu (na Petofiego, Goldoniego itp.). Sieją pustymi powierzchniami. Nawet w ich miejsce można zbudować nieduże budynki z powierzchniami biurowymi i innymi. Podobnie na terenach bylej Huty Warszawa na koncowej stacji metra Młociny tuż przy wkrótce otwieranej Galerii Młociny, terenie Cematu na Wolczynskiej róg Nocznickiego (1 przystanek od metra Młociny). Powierzchni na cele biurowo-uslugowe jest na Bielanach wiele i ta nawet nie jest wykorzystywana.
Niezbednym wydaje się mądrzejsze zagospodarowanie terenów nie tylko na Wawrzyszewie ale i na całych Bielanach. Niezbędne jest wzięcie pod uwage PRZEDE WSZYSTKIM POTRZEB MIESZKAŃCÓW a te jasno wskazują, że pozostawienie bazaru jest wielce pożądane. Właśnie tą komunikacją zjeżdżają mieszkańcy z odległych części nie tylko Bielan ale i Żoliborza, Łomianek, Tarchomina. I to nie tylko starsi ludzie, którzy mogą tu kupić warzywa za 1/2 ceny. Dla nich ma to b.duze znaczenie. A dla nas wszystkuch - dostęp do świeżych, tanich produktow w jednym miejscu. I o to jako mieszkańcy Bielan walczymy . Liczymy, ze samorząd weźmie te nasze potrzeby pod uwagę.

Wara od bazaru .

A pamiętam te czasy kiedy wolumen był nazywany największą giełdą elektroniczną w Europie. W weekendy nie dało się tam nogi wcisnąć, taki był tłok i ścisk. Dziś próbują dokończyć to co rozpoczęli kilka lat temu, czyli dobić już kompletnie wolumen. I pomyśleć, że najbardziej gardłują mieszkańcy bloku postawionego tam kilka lat temu, kiedy giełda istnieje tam od końca lat 60. Na Bielanach to teraz tylko bloki, bloki, bloki, a pomiędzy nimi lidle i biedronki. Czekam aż zajmą się agorą (WSS Spolem) tam spokojnie jeszcze ze dwa biurowce się wciśnie.