Wybitny opozycjonista upamiętniony na Bielanach. Powstał mural Modzelewskiego
26 kwietnia 2024
Na Bielanach przybył kolejny mural. Na fasadzie budynku przy ul. Rudnickiego 6 uwieczniono profesora Karola Modzelewskiego - historyka, więźnia politycznego i lidera opozycji demokratycznej w czasach PRL.
Autorem muralu jest wybitny artysta, jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych, a prywatnie znajomy profesora - Wilhelm Sasnal. Zaprojektował on już m.in. mural Jacka Kuronia oraz mural upamiętniający bohaterki i bohaterów powstania w getcie warszawskim.
- Czemu upamiętniliśmy akurat profesora Modzelewskiego na Bielanach? Ponieważ od 1995 roku do swojej śmierci mieszkał w naszej dzielnicy, a konkretnie w bloku przy ul. Perzyńskiego 14D. Tam też odsłoniliśmy pod koniec marca pamiątkowy kamień z tablicą - wyjaśnia burmistrz Grzegorz Pietruczuk.
Wychowany w duchu rosyjskiego nacjonalizmu
Jak przypomina Polskie Radio, Karol Modzelewski urodził się 23 listopada 1937 roku w Moskwie jako Cyryl Budniewicz, był synem rosyjskiego czerwonoarmisty i zrusyfikowanej tłumaczki żydowskiego pochodzenia. Jak to się stało, że człowiek z takim pochodzeniem spędził 8,5 roku w PRL-owskich więzieniach?
Ojciec, wówczas jeszcze Cyryla, został aresztowany i skazany na 8 lat łagru niedługo po narodzinach syna. Był to częsty los w latach stalinowskiego terroru końca lat 30. Jego matka, Natalia Wilter, w 1939 roku związała się z polskim komunistą Zygmuntem Modzelewskim, który właśnie wyszedł na wolność. W trakcie II wojny światowej wszedł w skład najwyższych kręgów polskich komunistów przebywających w ZSRR i był członkiem Związku Patriotów Polskich. Tymczasem kilkuletni Cyryl Budniewicz spędził wojnę z dala od frontu, w ośrodku dla dzieci - wychowywany w duchu rosyjskiego nacjonalizmu. Do Polski przyjechał po zakończeniu wojny i przyjął nazwisko swojego przybranego ojca oraz polską tożsamość.
Za krytykę partii skazany na 3,5 roku więzienia
Karol Modzelewski w połowie lat 50. rozpoczął studia w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego w momencie odwilży politycznej i odejścia od twardego kursu stalinizmu. Był jednym ze studentów związanych z tzw. rewizjonizmem, który postulował naprawę systemu socjalistycznego, w duchu zaprzeczenia terrorowi i partyjnej biurokracji. Jesienią 1956 roku, jako delegat ruchu studenckiego wziął udział w strajku, prowadzonym przez Lechosława Goździka - przywódcę robotników warszawskiej Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.
Po 1956 roku kontynuował studia historyczne. Był jednym z uczestników debat organizowanych przez Klub Krzywego Koła, a od krytyki systemu nie powstrzymało go nawet zawieszenie spotkań dyskusyjnych. Wówczas to z Jackiem Kuroniem, swoim przyjacielem i innym uczestnikiem zebrań przygotował "List otwarty do członków PZPR" krytykujący linię partii, która odeszła od wizji reform zakreślonych w 1956 roku. Zakończyło się to dla Modzelewskiego aresztowaniem i oskarżeniem o próbę obalenia ustroju. Został skazany na 3,5 roku więzienia, które zdołał opuścić na warunkowym zwolnieniu w sierpniu 1967 roku. Dzięki wpływom swojego promotora Aleksandra Gieysztora przez pewien czas odbywania kary miał możliwość kontynuowania pracy nad swoim doktoratem, której został jednak szybko pozbawiony.
Kolejne zatargi z władzą i kolejne aresztowania
Niedługo po opuszczeniu więziennych murów wpadł w kolejne kłopoty. Był jednym z głównych inicjatorów akcji protestacyjnej przeciw zdjęciu z repertuaru Teatru Narodowego "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka i jednym z organizatorów studenckich protestów w marcu 1968 roku. Zatarg z władzą ponownie ściągnął na niego karę więzienia, które opuścił w marcu 1971 roku. W latach 70. poświęcił się głównie pracy naukowej, był zatrudniony w Instytucie Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu. Od samego początku zaangażował się w działalność powstającego Niezależnego Samorządnego Związku "Solidarność". Do więzienia trafił jeszcze raz - po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany w sopockim Grand Hotelu, w którym nocował wraz z innymi osobami przybyłymi na obrady Krajowej Komisji Porozumiewawczej. Wówczas hotel otoczyło ZOMO. Został zwolniony z internowania dopiero 6 sierpnia 1984 roku i powrócił do pracy naukowej. W 1987 roku rozpoczął pracę w Instytucie Historii PAN, zaś dwa lata później został senatorem. Jego kariera polityczna nie trwała jednak długo. W 1998 roku, wraz z Jackiem Kuroniem, został odznaczony Orderem Orła Białego. Zmarł 28 kwietnia 2019 roku.
MB