REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Europejska flaga a Matka Boska

  23 maja 2014

alt='Europejska flaga a Matka Boska'
źródło: www.freeimages.com

Wiele osób mylnie doszukuje się we fladze Unii Europejskiej przedstawiającej 12 gwiazd na niebieskim tle symboliki państw członkowskich. Niektórzy uważali, że po rozszerzeniu Unii jej flaga powinna być uzupełniona o dodatkowe gwiazdki, a swoją własną będzie mieć także Polska.

REKLAMA

Nic bardziej błędnego. Dla jej autora, Arsene Heitza, francuskiego rysownika i gorliwego katolika, natchnieniem była Matka Boska z cudownego medalika, znanego z objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré, nad której wizerunkiem widnieje aureola 12 gwiazd. Takie wyobrażenie Niewiasty zostało przedstawione w biblijnej Apokalipsie św. Jana. Maryjne gwiazdki Heitz umieścił na tle maryjnego błękitu. Są one równocześnie flagą Rady Europy, do której należy 47 państw.

Na szczęście Ruch Palikota póki co nie domaga się zmiany europejskiej flagi. Ciekawe za to, czy tak zaciekle broniąca obyczajności posłanka Krystyna Pawłowicz miała świadomość, kiedy nazywała unijną flagę "szmatą", że odnosiła się do symboliki związanej z Matką Boską.

Jeden z najsłynniejszych wizerunków Matki Boskiej z 12 gwiazdami znajduje się w katedrze w Strasburgu. Przed głosowaniem nad kształtem flagi modliło się przed nim w tej katedrze dwóch Ojców Założycieli Wspólnot Europejskich, kanclerz RFN Konrad Adenauer i minister spraw zagranicznych Francji Robert Schuman. Za znaczący trzeba uznać fakt, iż głosowanie Rady Europy akceptujące flagę odbyło się 8 grudnia 1955 r. - w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Na ukończeniu jest proces beatyfikacyjny Schumana.

Flaga europejska ma również bardziej uniwersalne przesłania. Symbolizuje solidarność i harmonię między narodami Europy, odnosi się do dewizy Unii Europejskiej: In varietate concordia, co oznacza "jedność w różnorodności".

Europa jest świecka i instytucje publiczne na Starym Kontynencie oddzielone są od duchowej sfery życia, zostawiając sprawy religijne obywateli sferze prywatnej. Jednak tradycja chrześcijańska i jej symbole wciąż są obecne. Ma to także swoje bardziej praktyczne wymiary, jak np. wywiedziona ze społecznej nauki Kościoła podstawowa zasada integracji europejskiej, jaką jest subsydiarność. Oznacza ona, że władza powinna znajdować się możliwe najbliżej obywateli, a kompetencje przenosi się na szczebel wyżej, jedynie wówczas, kiedy na niższych nie można ich efektywnie realizować.

Niezależnie od naszego światopoglądu i stosunku do Kościoła szanujmy chrześcijański wkład w tożsamość Europy.

Marcin Święcicki
poseł (1989-1991 / 1993-1997 / 2011-), były prezydent Warszawy (1994-1999) i minister współpracy gospodarczej z zagranicą (1989-1991)

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# eMBe

08.06.2014 01:29

Toś pan wydumał. Przecież Unia zwalcza symbolikę i paradygmaty światopoglądowe Chrześcijaństwa.Nie bez przyczyny. One bowiem, często pojawiają się ( w zupełnie naturalny sposób) w kulturach i symbolach narodowych, a tożsamość utrudnia budowanie internacjonalnego tworu unijnego, wyzutego ze wszystkich wartości mogących stanowić o sile Europy (politycznej , ekonomicznej, naukowej). Bo przecież faktycznym celem UE nie jest poprawa szeroko rozumianej jakości życia. To był szcztyny cel, ale umarł wraz z upadkiem nowoczesnej. Obecnie tkwimy już w ponowoczesności, czyli obrzydliwym postmoderniźmie (pojęcie postmodernizm dobrze omawia Wikipedia).Według tego systemu antywartości działa UE -schizofreniczna postawa wobec wartości absolutnych, prawd naukowych, elementarnej uczciwości. Jest on nie do przyjęcia zarówno przez konserwatystów jak i socjalistów, bo przecież i jedni i drudzy opierają swoją filozofię na klasycznym systemie wartości. Lewacki postmodernizm kwestionuje i redefiniuje wszystko. Twierdzę, że UE nie jest żadną kontynuacją EWG, lecz urzeczywistnieniem postmodernistycznej dekonstrukcji. Po co? To proste. Dla zysku. Kiedy społeczeństwa krajów Europy Zachodniej osiągnęły maksymalnie wysoki poziom życia (w tym dóbr trwałych) ,pojawiło się realne widmo recesji. Przy uczciwej logice tak kapitalistycznej (maksymalizacja jakości celem wygrania pozycji lidera na rynku i maksymalizacji zysku) jak i socjalistycznej (maksymalizacja jakości celem realizacji misji społecznej) produkcja zaczęła się kurczyć. Pojawiły się więc metody niekonwencjonalne, a krótko mówiąc podstęp i oszustwo. Terminy te nie występują w retoryce postmodernistycznej, dlatego tak ochoczo ją wprowadzono .Z tego też powodu, bierze się wrogość postmodernistów do religii, która operuje czarno-białym systemem wartości, w sposób jednoznaczny wyznaczając granicę dobra i zła ( skoro brzydko wyglądamy, najprościej zbić lustro). Postmodernistyczna destrukcja miała być sposobem na recesję? Nie tyle na recesję, ile na utrzymanie dochodów korporacji w okresie recesji.

# eMBe

08.06.2014 01:44

(ciąg dalszy) W tym celu wprowadzono w obieg wiele pseudonaukowych dogmatów, tworzących dziś swoistą postmodernistyczną wiarę (w ekologiczne świetlówki, etc). Czy zatem lobbyści światowych interesów (na Europę to politycy z UE) sprzeniewierzyli wszystkie wartości dla pieniędzy korporacji? Niestety, na to wygląda.

# pol

01.04.2015 12:17

Świetny artykuł. Bardzo dobrze, że ktoś dotarł do genezy flagi. Zapomina się o celach jakie przyświecały założycielom Unii - teraz jest to zupełnie inny, gorszy twór. @eMBe właśnie propaguje aktualny system działania UE - ateizacja i ubliżanie wszystkim istniejącym wartościom. Nikt nie pamięta już, jak Unia miała wyglądać, a jak jest obecnie..

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break