Żywa szopka na Bielanach
19 grudnia 2008
Prawdziwa, żywa szopka przyciąga wiernych z całych Bielan. W kościele przy ul. Dewajtis 3 można obejrzeć prawdziwe zwierzęta.
Osioł Franciszek jest mieszkańcem parafii od lat. Oprócz niego można zobaczyć drewniane rzeźby zwierząt i pasterzy. Do szopki dostawione są dwie drabiny czeka-jące na nadejście Mikołaja. - Szopka jest drewnianą góralską chałupką zaprojek-towaną przez Józefa Wilkonia. Pierwszy raz stanęła w 2003 roku i tak już zostało. Oprócz osiołka pojawia się też mnóstwo kotów, które wieczorową porą kładą się w żłóbku Jezusa wygrzewając się w świetle reflektorów. Kiedy Jezusek się urodzi, kotki pewnie jak zwykle będą z nim spały - mówi ksiądz Wojciech Drozdowicz.
W stajence zamontowano kamerę, a w środku kościoła postawiono ekran. Pod-czas mszy wierni mają możliwość podglądania tego, co aktualnie dzieje się w sta-jence.
Do kościoła ściągają tłumy nie tylko po to, by zobaczyć szopkę. Twierdzą, że parafia jest nietypowym miejscem, gdzie nie spotka się napuszonego języka klery-ków. Kościół jest tolerancyjny i bardzo prosty. To właśnie prostota przyciąga rzesze wiernych.
Zapewne. Ale jak tu mieć pretensje do sklepów, że już 2 listopada stawiają choinki, skoro nawet kościół "przyspiesza" Boże Narodzenie?
Agnieszka Pająk-Czech