Z Bielan do Łomianek po szynach
19 grudnia 2008
To chyba pierwszy przypadek od wielu miesięcy, gdy między łomiankowskim urzędem a większością mieszkańców panuje taka zgodność - obie strony chcą tramwaju z Bielan do Łomianek.
Teraz trwają rozmowy w sprawie poprowadzenia regularnej linii Tramwajów Warszawskich. Planowana linia miałaby kursować od ul. Zgrupowania AK "Kampi-nos", Brukową i Warszawską do pętli za ulicą Podleśną. Czas przejazdu trasy to około 20 minut. W droższym wariancie, opierającym się na planach trasy mostu Północnego, tramwaj ruszałby na projektowanym skrzyżowaniu Pułkowej z TMP, później wzdłuż Pułkowej i Kolejowej w Łomiankach do Warszawskiej i Podleśnej. I właśnie to rozwiązanie, choć kosztowniejsze, wydaje się być bardziej realne.
Z budową tramwaju do swojego miasta występują też mieszkańcy Marek, tak-że opierając się na trasie mostu. Znajdują się w podobnej sytuacji jak mieszkańcy Łomianek - ich miejscowość obarczona jest wylotówką ze stolicy i korki nie są tam niczym nadzwyczajnym. - W strategii komunikacji dla Warszawy i okolic stawiamy na transport szynowy, a więc metro, tramwaje i pociągi - mówił nam Marek Siecz-kowski ze stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego. - Po wydzielonych torowis-kach, nie stojąc w korkach, szynowce szybko, komfortowo i bezpiecznie przewożą dużą liczbę pasażerów. Niestety według aktualnie obowiązującego prawa, stołeczny ratusz nie ma możliwości formalnych, żeby współfinansować inwestycje typu tram-waj do podwarszawskich miejscowości. Dlatego też duże nadzieje wiążemy z pro-jektem ustawy metropolitarnej, która rozwiązałaby ten problem. Oczywiście pozos-tają inne możliwości jak np. przedsięwzięcia publiczno-prywatne lub dofinansowanie projektu z funduszy unijnych, ale w takim przypadku stroną musi być samorząd gminy - podkreśla rzecznik ZTM.
Wszystko więc pozostaje kwestią pieniędzy, bo dobra wola obu stron już jest. Od siedmiu lat.
(wt)