Zyskali kanalizację, boją się o ulicę
11 czerwca 2010
Mieszkańcy ulicy Krokwi niedługo cieszyli się z faktu, że będą mieli kanalizację. Po zakończeniu prac okazało się, że ulica została kompletnie zniszczona.
- Połowa ulicy jest asfaltowa, a na pozostałej części ułożono kostkę, która już się zapada. Wszędzie są dziury i wyboje - mówi "Echu" pan Marcin. Mieszkańcy py-tają, dlaczego Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie doprowadziło ulicy do stanu poprzedniego. - Mam nadzieję, że to nie jest docelowe rozwiązanie i te dziury w końcu znikną - mówi nasz czytelnik. - Tylko po co wydawać pieniądze na półśrodki? - pyta.
- Asfaltowa nawierzchnia zostanie odtworzona na całym odcinku po zakończe-niu budowy kanalizacji w tym rejonie - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny, reczniczka białołęckiego urzędu.
MPWiK też tłumaczy, że wszystko jest pod kontrolą.
- Obecnie na ul. Krokwi został położony tzw. zabruk, czyli nawierzchnia czaso-wa. Po pracach kanalizacyjnych chcieliśmy, aby droga była przejezdna, dlatego też zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK. - Odnowienie całej nawierzchni zaplanowane jest na 8-10 lipca. Termin został spec-jalnie wyznaczony w wakacje, ponieważ w okolicy znajdują się placówki oświatowe. Dzięki temu wyeliminujemy potencjalne zagrożenie dla dzieci korzystających z tej ulicy - dodaje.
bk