Zobaczył włamanie u sąsiada. Wsiadł do auta, pojechał za złodziejem
10 listopada 2020
Policjanci zostali powiadomieni o kradzieży. Dzięki niecodziennemu zaangażowaniu sąsiada okradzionego mieszkańca Wawra, szybko udało się schwytać złodzieja.
- Do komisariatu w Wawrze wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z włamaniem. Sprawca miał pokonać zabezpieczenia garażowe i ukraść elektronarzędzia. Pojawił się nawet w domu właściciela, ale spłoszony uciekł. I wtedy zareagował sąsiad, który nie zdołał ująć mężczyzny, natomiast wsiadł do samochodu, pojechał za nim i porobił zdjęcia - relacjonuje nadkomisarz Joanna Węgrzyniak, Jak dodała, dzięki temu działania policjantów "niewątpliwie były szybsze i mogły być skuteczniejsze".
Zarzuty kradzieży
Dzień później funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego, kiedy ten wracał z pracy do domu. - 43-latek nie zaprzeczał co prawda, że był pod wskazanym adresem, natomiast stanowczo twierdził, że nigdzie się nie włamał i niczego nie ukradł - informuje policjantka. Jednak śledczy z komisariatu przy ulicy Mrówczej na podstawie zgromadzonych dowodów przedstawili zatrzymanemu zarzut kradzieży z włamaniem.
(DB)