Zniszczyli 100-letnią pamiątkę. "Zły stan techniczny"
7 grudnia 2016
Kolejny świadek historii Woli zniknął. Żelazna konstrukcja sprzed I wojny światowej nie przetrwała demontażu.
Podczas budowy biurowca przy ul. Władysława Warneńczyka na Odolanach zniknął słup energetyczny, będący prawdopodobnie ostatnią pozostałością po otwartej w 1910 roku elektrowni. Kolidował z nową drogą pożarową.
Siła i Światło. Zapomniana historia warszawskiej elektrowni
Niedawno z Odolan zniknęła ostatnia pamiątka 106 lat zapomnianej historii. Znaleźliśmy ją.
- Ekspertyzy wykonane przez przedstawicieli firmy Budimex wykazały, że słup był w bardzo złym stanie technicznym, mocno skorodowany i w wielu miejscach miał skorodowane łączenia nitowane - napisali w oświadczeniu prezes Mirosław Łoziński i wiceprezes Przemysław Bednarczyk z grupy holdingowej Waryński. - Przez lata konstrukcja słupa nie była w żaden sposób poddawana konserwacji i nie był on objęty ochroną stołecznego konserwatora zabytków.
Waryński twierdzi, że stan techniczny słupa stwarzał realne zagrożenie dla życia przechodniów. Na jego naprawianie tak czy inaczej nie będzie już szansy. Pracownicy Budimexu zniszczyli 100-letnią pamiątkę historii podczas jej demontażu.
- Jestem oburzony tą sytuacją - mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. - Deweloper wprowadził urząd dzielnicy w błąd zapewniając, że słup jest bezpieczny i został zabezpieczony w taki sposób, aby była możliwość jego ponownego ustawienia w okolicy skrzyżowania Warneńczyka i Wschowskiej po zakończeniu inwestycji.
Jeszcze 1 grudnia informowaliśmy, że słup został zabezpieczony i powróci na Odolany po zakończeniu budowy. Nic nie wskazywało wówczas na to, że informacje płynące od inwestora i wykonawcy są nieprawdziwe. Teraz wśród wolskich miłośników zabytków zawrzało. Już w lutym występowali o objęcie słupa ochroną konserwatorską.
- Dwie wojny tego słupa nie zniszczyły i teraz "uległ zniszczeniu"? - piszą na profilu facebookowym Waryńskiego. - Jeżeli wykonano rzetelną ekspertyzę to powinna ona być w formie papierowej, z dokumentacją fotograficzną i techniczną. Jaki specjalista z zakresu konstrukcji stalowych się pod tym podpisał?
Pojawiają się także głosy przeciwne:
- Społeczność Odolan, zamiast podziękować za usunięcie złomu z pasa drogowego, to jeszcze donosi - pisze pan Marek. - Bardzo dobrze, że ten słup zniknął. Czekam z niecierpliwością, aż kamienice przy Wschowskiej i Warneńczyka pójdą także pod młot.
Dziś pod ochroną konserwatora znajduje się tylko kilka odolańskich zabytków: wieża ciśnień dawnej fabryki amunicji przy Kasprzaka, hala dawnej Centralnej Stacji Rozdziałowej oraz cztery przedwojenne domy przy Jana Kazimierza, Ordona i Studziennej. Słup elektryczny z Warneńczyka już nie zostanie uratowany, ale burmistrz Strzałkowski ma pomysł na przywrócenie pamięci o elektrowni na Odolanach.
- Domagamy się od dewelopera zrekonstruowania słupa i przekazania go dzielnicy, tak abyśmy mogli ustawić replikę na pobliskim skwerze przy skrzyżowaniu Ordona i Jana Kazimierza - mówi.
(dg)
.