"Zmuszanie do prostytucji nieletnich". Szokujące słowa na kościele

Informację o napisach na niedokończonym kościele przy Górczewskiej otrzymaliśmy w poniedziałek 22 lutego wieczorem. Na ścianie budynku od strony ulicy ktoś namalował fragment zeznań ofiary handlu ludźmi. W 2018 roku sprawę opisywał Superwizjer TVN. Nie ma ona niczego wspólnego z Kościołem katolickim.

Napisy na kościele przy Górczewskiej

- Sprawa zmuszania do prostytucji nieletnich chłopców w Essen - głosi jeden z napisów, umieszczonych na kościele przy Górczewskiej. Przechodnie zapewne uznają, że chodzi o sprawę związaną z katolickimi księżmi. Po wpisaniu fragmentu zeznania do wyszukiwarek znajdujemy jednak informację o handlu ludźmi i agencji towarzyskiej dla homoseksualistów.

- Bici, poniżani, zmuszani do prostytucji. Tak wyglądało życie kilkudziesięciu chłopców z Polski - pisał w 2018 roku TVN24. - Padli ofiarami handlu ludźmi i zostali sprzedani do agencji towarzyskich dla homoseksualistów w niemieckim Essen. Reporterzy "Superwizjera" TVN dotarli nie tylko do ofiar, ale i do organizatorów procederu, którzy jak dotąd nie ponieśli żadnej kary.

Kościół św. Łukasza na Bemowie

Nie sposób stwierdzić, dlaczego ktoś postanowił połączyć handel ludźmi w Niemczech z kościołem na Górcach. Na Mapie Kościelnej Pedofilii, prowadzonej m.in. przez warszawską radną Agatę Diduszko-Zyglewską, parafia św. Łukasza nie występuje w żadnym kontekście - mimo że katalogowane są nawet niepotwierdzone przypadki oskarżeń pod adresem księży.

(dg)

REKLAMA