Zmienić podwórko w strefę wypoczynku. Łąka na Słodowcu?
8 marca 2017
Ten pomysł jest tak dobry, że trudno uwierzyć, że nikt nie wpadł na to wcześniej. Niestety potrzeba pół miliona złotych.
Słodowiec nie ma w ostatnich latach szczęścia. Schowana za ekranami akustycznymi trasy S8 i potężnym blokiem przy Żeromskiego niskie bloki sprawiają wrażenie zasłoniętych, przytłoczonych i zapomnianych. Czy jeszcze kiedyś będzie tam wesoło? Wielką szansą na przypomnienie mieszkańcom Bielan o tej części dzielnicy jest pomysł na urządzenie terenu pomiędzy blokami Słodowiec 3-5a i Kiełpińska 4.
- Władze spółdzielni starają się, aby to miejsce było coraz przyjemniejsze: trawniki, krzewy, ławki - pisze Marta Dąbrowska. - Jednak nadal nie jest ono atrakcyjne do wypoczynku dla lokalnej społeczności. Na środku podwórka stoi piaskownica, w której w ciepłe dni bawią się dzieci. Dookoła niej jest pusty, wyasfaltowany plac.
Jak zauważa pani Marta, dzięki nowym blokom w okolicy przybywa młodych rodzin z małymi dziećmi. Nowa warszawska tradycja sprawia jednak, że to stare budownictwo, ze swoimi otwartymi podwórkami jest bardziej gościnne. Gdyby lepiej urządzić teren, mógłby to być prawdziwy strzał w dziesiątkę.
- Z Bielańskiej Łąki będą mogli korzystać wszyscy niezależnie od wieku, płci czy sprawności, ponieważ obiekty tam obecne dostosowane będą do różnych potrzeb - pisze pomysłodawczyni. - Aby uczynić miejsce wyjątkowym w skali dzielnicy, powinny zostać wykorzystane wysokiej jakości elementy, kojarzące się z nazwą. Dla dzieci byłyby to wielki pająk czy ślimak do zabawy, karuzela, bujaki, huśtawki, drabinki dla starszych i młodszych dzieci, zjeżdżalnia. Dla dorosłych i starszych: drewniana wiata, strefa wypoczynku oraz więcej zieleni i nowe ścieżki.
Według szacunków budowa Bielańskiej Łąki kosztowałaby 484 tys. zł. Projekt jest teraz sprawdzany przez urzędników. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie można na niego głosować w czerwcowym głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym na przyszły rok.
(dg)