Zmiany na Światowida. "Z okien widzieliśmy stłuczki"
29 maja 2018
Drogowcy zmieniają organizację ruchu na głównej ulicy Tarchomina. Znaki nakazujące skręt w prawo już wiszą.
- Niektórzy z was zdążyli zauważyć, że trwają prace nad zmianą organizacji ruchu na wysokości naszego ratusza - informuje urząd dzielnicy. - Chodzi o ulicę Światowida i wjazd na stację benzynową, gdzie dochodziło do kolizji.
Problem...
Ze stacji BP działającej na rogu Modlińskiej i Światowida można było do tej pory wyjeżdżać bezpośrednio w kierunku Tarchomina, skręcając w lewo w stronę Galerii Północnej. Ponieważ jezdnia została tam poszerzona do czterech pasów, wykonanie tego manewru w godzinach szczytu było nie tylko trudne, ale też niebezpieczne. Zwłaszcza wtedy, gdy pas w kierunku Modlińskiej zajmował któryś z często kursujących, ograniczających widoczność autobusów.
- Z naszych okien dosłownie co kilka dni było widać stłuczkę i spowodowany nią korek - mówi wiceburmistrz Dariusz Kacprzak, pomysłodawca zmiany oznakowania. Ulica Światowida należy do Zarządu Dróg Miejskich, więc białołęcki ratusz mógł tylko prosić o zmianę oznakowania na takie, które zapewni bezpieczeństwo i płynność ruchu. Prosił skutecznie.
...i rozwiązanie
- Zostanie wprowadzone nowe oznakowanie poziome na Światowida - informuje ratusz. - Linię przerywaną zastąpi podwójna ciągła, natomiast przy wjeździe do stacji benzynowej powstanie wysepka. W związku z tym nie będzie można skręcić w lewo ze Światowida na stację benzynową ani ze stacji benzynowej w lewo w Światowida.
Kierowcy chcący wjechać na stację z jezdni Modlińskiej prowadzącej do Legionowa będą teraz musieli okrążyć ratusz, jadąc "na prawoskrętach" ulicami Światowida, Milenijną i Produkcyjną. Z kolei żeby dostać się z BP w głąb Tarchomina, trzeba będzie wyjechać na Modlińską w stronę Żerania i zawrócić na rondzie przy Kuklińskiego (trasie mostu Skłodowskiej-Curie), ewentualnie skręcić w Modlińską w lewo i skorzystać z zawrotki 100-150 m dalej.
Co na to kierowcy?
Pierwsze komentarze niekoniecznie chwalą białołęckich urzędników i drogowców.
- To, że ktoś nie potrafi bezpiecznie włączyć się do ruchu nie powinno przesądzać o regulacjach na drodze. Jak zwykle załatwianie spraw od drugiej strony - czytamy w grupie facebookowej "Białołęka - Platforma Sąsiedzka".
(red)