Do czego może się posunąć kochający mąż, żeby tylko żona była zdrowa? Łukasz Z. przywłaszczył sobie pieniądze swojego szefa. Właśnie po to, żeby było za co leczyć małżonkę.
REKLAMA
Od września do listopada uzbierał 6,5 tys. złotych. Policjanci z Wawra zatrzymali 33-letniego Łukasza Z., który nie rozliczył się ze swoim pracodawcą z wystawionych klientom faktur. Twierdzi, że chciał oddać pieniądze, ale teraz potrzebował ich na leczenie żony. Za przywłaszczenie gotówki może mu grozić do trzech lat pozbawienia wolności.
Choroba najbliższej osoby to rzecz straszna, ale jest przecież tyle innych - i legalnych! - sposobów, żeby zdobyć fundusze na terapię...