Zaparkowane auta blokowały strażaków
4 listopada 2021
Pozastawiane przez samochody osobowe wąskie uliczki osiedlowe to wieczny problem ekip ratunkowych. Sytuacja powtórzyła się na Wilkońskiego na Starych Bielanach.
Przed kilkoma dniami straż pożarna interweniowała w budynku urzędu skarbowego na Bielanach, gdzie dało się poczuć wyraźny zapach spalenizny. Ponieważ ulica Wilkońskiego była zastawiona samochodami, strażacy mieli problem z dojazdem na miejsce. Sytuacja przypomina interwencję sprzed kilkunastu miesięcy przy Bogusławskiego na Chomiczówce.
Zastawione drogi pożarowe
Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, do podobnych sytuacji dochodzi w Warszawie regularnie. Problem dotyczy nie tylko osiedli z lat 70., niedostosowanych do współczesnej liczby samochodów, ale także dojazdu do nowych bloków.
- Ponieważ ulica Wilkońskiego była zastawiona przez samochody osobowe, sprawa została zgłoszona straży miejskiej - poinformował nas kpt. Wojciech Kawczyński. - W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia liczy się każda sekunda dotarcia na miejsce zdarzenia. Jeśli mamy taką możliwość, korzystamy z alternatywnych ulic, którymi możemy dotrzeć na miejsce. Jeśli takiej drogi nie mamy, musimy sobie jakoś radzić.
Wóz strażacki to nie osobówka
Jak mówi kpt. Kawczyński, strażacy rozumieją problemy kierowców, którzy nie mogą znaleźć miejsc parkingowych, ale proszą też o zrozumienie ich zadań.
- Musimy mieć drożne dojazdy do bloków, bo tu chodzi o życie i zdrowie w momencie zagrożenia - wyjaśnia strażak. - Kierowcy często też zapominają, że o ile nawet na wąskiej ulicy, która jest zastawiona zaparkowanymi samochodami po obu jej stronach, bez trudu przejedzie radiowóz czy też karetka, które mają gabaryty osobówki, my już się nie zmieścimy. Nasze pojazdy należy traktować jak auta ciężarowe, dużo szersze. Jeżeli droga jest zastawiona tak, że nie da się przejechać, posiadamy sprzęt, którym jesteśmy w stanie taki samochód nawet przestawić. Mamy np. specjalne rolki, które podkłada się pod koła samochodu i w ten sposób go przestawiamy. Kosztuje to sporo czasu, więc nie jest to idealne rozwiązanie. Nie zawsze też jest gdzie ten samochód przestawić. Często przejeżdżamy dosłownie na styk obok zaparkowanych samochodów, a to też zabiera nam cenny czas.
(db)