Zamkną lasy jeszcze raz? Zagrożenie pożarami rośnie
20 kwietnia 2020
Według prognozy na 20 kwietnia zagrożenie w podwarszawskich lasach ma być już nie "średnie", ale "wysokie".
Gdy na początku miesiąca rząd wprowadzał zakaz wstępu do lasów, rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przypominał, że jest on możliwy tylko w trzech przypadkach: wystąpienia znacznego uszkodzenia drzewostanu lub runa leśnego, na czas wykonywania zabiegów gospodarczych lub w razie dużego zagrożenia pożarowego. Ostatnia z tych przesłanek może zostać spełniona już w najbliższych dniach.
"Jest bardzo sucho"
W okresie od kwietnia do września Lasy Państwowe codziennie publikują mapy zagrożenia pożarowego, przygotowywane na podstawie szacunków z całego kraju. W niedzielę 19 kwietnia zagrożenie dla lasów na Mazowszu było określane jako średnie, ale już w poniedziałek, według szacunku na godz. 13:00, ma być wysokie. Jeśli sytuacja się nie poprawi, otwarte 20 kwietnia kompleksy leśne mogą zostać ponownie zamknięte.
- Jak wszędzie indziej, w lasach też jest bardzo sucho - piszą Lasy Państwowe. - To efekt praktycznie bezśnieżnej i wyjątkowo ciepłej zimy oraz braku deszczu wiosną. Prognozy pogody na najbliższe tygodnie nie nastrajają optymistycznie.
Zdecyduje nadleśniczy
W poniedziałek w żadnym z 430 nadleśnictw Lasów Państwowych nie było zakazu wstępu do lasu ze względu na zagrożenie pożarowe. Zgodnie z prawem decyzję podejmuje nadleśniczy jako osoba najlepiej znająca lokalne uwarunkowania. Jeżeli wilgotność ściółki mierzona o godz. 9.00 przez pięć kolejnych dni będzie wynosić poniżej 10%, zakaz zostanie wprowadzony w danym nadleśnictwie z automatu.
- W praktyce są to rzadkie sytuacje ze względu na zmieniające się dynamicznie warunki pogodowe - informują Lasy Państwowe. - Mimo to przy obecnej suszy nie można tego wykluczyć.
(dg)