Zakorkowana Powstańców Śląskich. "To jakaś paranoja"
4 października 2019
Okolice skrzyżowania Powstańców Śląskich z Pełczyńskiego wiecznie się korkują. Dlaczego?
- Jakaś paranoja na skrzyżowaniu Powstańców Śląskich z Pełczyńskiego! Światła na zawrotce w stronę Wrocławskiej trwają pięć sekund. Tworzą się gigantyczne korki. Władze dzielnicy mogłyby coś z tym zrobić. Zanim przejechałem, czekałam prawie 15 minut od skrętu z Dywizjonu 303 - skarży się jeden z mieszkańców.
Utrudnienia z powodu budowy metra?
Problem występujący na tym skrzyżowaniu potwierdza urząd dzielnicy, jednak nie on jest zarządcą tej drogi.
- Powstańców Śląskich jest ulicą Zarządu Dróg Miejskich. Zanim przejechałem, czekałam prawie 15 minut od skrętu z Dywizjonu 303 - skarży się jeden z mieszkańców. Program sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu tej ulicy z ul. Pełczyńskiego podlega zatwierdzeniu przez jednostkę zarządzającą ruchem, czyli Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Do naszego urzędu trafiały liczne uwagi dotyczące działania tej sygnalizacji świetlnej i każdorazowo były one przekazywane do właściwych instytucji - podkreśla Małgorzata Kink, rzeczniczka bemowskiego ratusza.
Trudną sytuację próbuje wytłumaczyć Zarząd Dróg Miejskich. - Jest ona związana z czasową organizacją ruchu w związku z rozbudową II linii metra. Oczywiście samego skrzyżowania Powstańców Śląskich/Pełczyńskiego budowa nie dotyczy, ale zmiany w najbliższej okolicy mogą wpływać na przepustowość - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
Kiedyś było lepiej...
Miejscy urzędnicy przyznają, że trzeba w tym miejscu upłynnić ruch. - Przeprowadzono kontrolę warunków ruchu na skrzyżowaniu ulic: Powstańców Śląskich - Pełczyńskiego - Bolkowska. W jej trakcie, długość emisji sygnału zielonego - dla relacji skrętu w lewo i zawracania na północnym wlocie ul. Powstańców Śląskich - trwała średnio przez około 11-13 sekund w cyklu. Sytuacja ta ulegała zmianie w chwili pojawienia się na skrzyżowaniu tramwaju. Wówczas, ze względu na priorytet przejazdu dla tramwajów, czas przydzielania zielonego dla jadących w lewo i zawracających był krótszy. Ponownie przeanalizujemy sytuację na skrzyżowaniu. Wspólnie z przedstawicielami Tramwajów Warszawskich będziemy pracować nad rozwiązaniem, które pozwoli upłynnić ruch - deklaruje Tomasz Demiańczuk z biura prasowego stołecznego ratusza.
(db)