REKLAMA

Bielany

kronika policyjna »

 

Zabójca z Bielan idzie pod sąd

  1 marca 2012

alt='Zabójca z Bielan idzie pod sąd'

Rok temu Wojciech D. zadźgał swoją dziewczynę nożem. Teraz idzie pod sąd.

REKLAMA

W marcu 2011 r. na bielańskiej ulicy Zgrupowania "Żmija" podczas dwudniowej zabawy zginęła szesnastoletnia dziewczyna. Okazało się, że w ciągu tych dni trójka młodych ludzi - dziewczyna, 19-letni Adam i 20-letni Wojciech - bawiła się w mieszkaniu matki Adama. Domówka jak to domówka, zwłaszcza pod nieobecność dozoru rodzicielskiego - procenty, muza na full i komp non stop. Tymczasem Patrycji zaczęli szukać rodzice: po raz kolejny uciekła z domu. Nie wiedzieli, że policjanci Patrycję już znaleźli.

Mundurowi kilka godzin wcześniej dostali wezwanie do chłopaka, który skoczył z okna trzeciego piętra. To był Wojciech D. - skok przeżył, sam nawet wezwał policję. W jego mieszkaniu znaleziono gospodarza, jego roztrzęsionego, dziesięcioletniego brata i zwłoki Patrycji. Zginęła od ciosów nożem: kilka godzin przed śmiercią powiedziała dwudziestolatkowi, że go zdradziła.

Wojciech trafił do aresztu, usłyszał zarzut morderstwa. - Teraz, po roku, do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko chłopakowi - mówi Elwira Brzostowska, rzeczniczka bielańskiej policji. - Do jego powstania konieczne były opinie biegłych, dlatego trwało to rok.

Zazdrosnemu mężczyźnie grozi dożywocie.

TW Fulik
na podstawie informacji policji

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024