Z tramwajem czy bez? Projektujemy Nowo-Trocką
11 lipca 2018
Nawet najstarsi mieszkańcy Targówka mogą mieć problemy z odpowiedzią na pytanie, od jak dawna mówi się o budowie tej ulicy. Mamy dobre wieści dla czekających na nią osób.
Zgodnie z obowiązującymi planami tzw. Nowo-Trocka ma rozpoczynać się w miejscu, gdzie dziś jest skrzyżowanie Wincentego z Gilarską. Droga będzie skręcać na południe i omijać bloki stojące na dawnym polu PGR równolegle do Gilarskiej. Planowane są jej skrzyżowania z Samarytanką, Władysława Łokietka i Radzymińską, gdzie Nowo-Trocka połączy się z Rozwadowskiego.
Szukają projektantów
Nowa ulica ma być receptą na duży ruch samochodów wewnątrz Targówka Mieszkaniowego, na ciągu Trocka-Borzymowska. Mogłyby nią także kursować autobusy, dzięki czemu wielu pasażerów dostałoby nowe przystanki bliżej domów. Gdyby powstała do przyszłego roku, zapewniałaby też sprawny dojazd do ostatniej stacji metra z Bródna i Białołęki. To jest już jednak nierealne, bo Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych czeka dopiero na oferty firm zainteresowanych przygotowaniem projektu.
- Ogłosiliśmy przetarg na dokumentację projektową wraz z uzyskaniem niezbędnych decyzji dla Nowo-Trockiej od Wincentego do Radzymińskiej - informuje ZMID. - Termin składania ofert mija 30 lipca.
Nowa linia tramwajowa?
Projektant będzie miał rok i osiem miesięcy na przygotowanie dwóch wariantów: z dwiema jezdniami lub z jedną jezdnią i torowiskiem obok. Linia tramwajowa na Nowo-Trockiej byłaby odgałęzieniem większej, planowanej na Matki Teresy i Głębockiej na Białołękę. Docelowo składy jadące wiaduktem zza trasy S8 mogłyby "odbijać" w lewo w kierunku osiedli na dawnym polu PGR Bródno i jechać najkrótszą istniejącą drogą do stacji metra. Przy Trockiej powstałby rozjazd, umożliwiający zawracanie tramwajami dwukierunkowymi.
Wszystko to jednak pieśń przyszłości. Sam projekt ulicy ma powstawać rok i osiem miesięcy, więc będzie gotowy dopiero w 2020 roku. Przypomnijmy: stacje metra na Targówku Mieszkaniowym zostaną otwarte już w przyszłym roku, prawdopodobnie wiosną.
- Dla mieszkańców Białołęki najlepszym rozwiązaniem byłoby torowisko na całej długości Wincentego aż do ronda Żaba - pisaliśmy w marcu 2017 roku. - Droga do Śródmieścia byłaby wtedy krótsza o kilometr, ale budowa inwestycji w tym wariancie to znacznie większy koszt. Konieczna byłaby nie tylko przebudowa ronda Żaba, ale też przestawienie zabytkowego drewnianego domu przy Biruty i... rozwiązanie problemu żydowskich pochówków poza ogrodzeniem cmentarza. Podczas badań gruntu okazało się, że między kirkutem a ulicą znajdują się groby, których zgodnie z żydowską tradycją nie wolno ani przenieść, ani bezpośrednio przykryć asfaltem. Dotychczasowe rozmowy z rabinami nie przyniosły rozwiązania, które zadowoliłoby związek wyznaniowy.
(dg)