REKLAMA

Wawer

różne »

 

Wywiad miesiąca

  24 października 2008

Wywiad z Damianem Matusiewiczem radnym dzielnicy Wawer.

REKLAMA

Mija właśnie półmetek kadencji rady dzielnicy. Jak Pan oce-nia te dwa lata?

- Te dwa lata mojego uczestnictwa w radzie to przede wszystkim zdobywanie wiedzy i doświadcze-nia. Startując w wyborach samorządowych naiwnie (dziś już to wiem) myślałem, że będę mógł rzeczy-wiście pomagać ludziom, przedstawiając ich proble-my radzie lub zarządowi. Teraz już wiem, że interesy mieszkańców nie zawsze idą w parze z partykularny-mi interesami członków rady. Pierwsza nauka, jaka z całą brutalnością do mnie dotarła, to taka, że samo-rząd to również polityka, a może nawet przede wszystkim polityka. Jednak na każdym posiedzeniu rady występuję w interesach mieszkańców, których problemy nie są słyszane przez władze dzielnicy.

Co z Pańskiego programu udało się zrealizować?

- Jest kilka spraw, z których jestem zadowolony. Udało się sfinalizować prace projektowe, trwające od czterech lat i rozpocząć budowę basenu, który będzie służył wszystkim mieszkańcom Wawra. Kandydowałem do rady głównie z dwóch powodów: braku kanalizacji i dróg w naszej dzielnicy. Cieszę się, że przez te dwa lata zakończono budowę ulicy Kadetów, która jest alternatywą dla ulicy Bronow-skiej. Ta inwestycja była bardzo potrzebna. Moim osobistym sukcesem jest wybu-dowanie części ulicy Kosmatki. Gdyby nie moja współpraca z mieszkańcami, ta in-westycja nie doszłaby do skutku. Interweniowałem u pani prezydent Warszawy w sprawie prawoskrętu z ulicy Ostrobramskiej w Trasę Siekierkowską. Teraz kierow-cy mogą łatwiej i szybciej dotrzeć do Wału Miedzeszyńskiego lub na drugą stronę Wisły. Sukcesem obecnej rady jest rozpoczęcie budowy kolektora "W", który wreszcie umożliwi skanalizowanie znacznej części dzielnicy.

A czego nie udało się osiągnąć?

- Z większych inwestycji nie udało się zrealizować remontu Traktu Lubelskiego, łącznie z przebudową skrzyżowań. Renowacji wszystkich stacji kolejowych w Waw-rze i przywrócenia SKM-ki oraz zwiększenia liczby linii autobusowych w dzielnicy. Mimo, że do tej pory nie dało się zrealizować tych inwestycji, uparcie podejmuję działania w komisjach i na sesjach rady, aby władze miasta podjęły interwencję w tych ważnych dla dzielnicy kwestiach.

Czy pozostawanie w opozycji nie utrudnia realizacji Pańskiego programu?

- Oczywiście, to że jestem w opozycji, odczułem na własnej skórze. Wielokrot-nie przepadały ważne dla mieszkańców inwestycje, które próbowałem zgłosić do budżetu, nie dlatego, że były złe, tylko dlatego, że zgłosił je radny opozycji. To właśnie jest chore w samorządzie. To właśnie jest polityka!

Nie czuje się Pan rozczarowany polityką?

- W samorządzie jest tyle problemów i spraw, że nie powinno być w nim miejs-ca na politykę. Nie czuję się rozczarowany, staram się działać w rzeczywistości ta-kiej jaka jest. Może uda się coś zmienić?

Należy Pan do bardziej aktywnych radnych. Właściwie nie ma sesji, na której nie wnosiłby Pan interpelacji czy zapytań do zarządu dzielnicy. W jakich sprawach na ogół Pan interweniuje?

- Zawsze w sprawach, z którymi przychodzą do mnie mieszkańcy i które uwa-żam za istotne dla dzielnicy.

Zamierza Pan kandydować na następną kadencję?

- Wybory są oceną pracy radnego. Myślę, że powinienem poddać się takiej we-ryfikacji.

Rozmawiał Andrzej Gzyło

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe