Ślubowanie klas pierwszych

Tradycyjnie, w sobotni ranek, wszyscy przeżywaliśmy ślubowanie pierwszych klas. Pierwszaki w galowych strojach, odświętnie udekorowane w gustowne birety, prze-jęte, tanecznym krokiem poloneza wmaszerowały do sali gimnastycznej.

Dostojnie, przed szkolnym sztandarem, składały swoje pierwsze przyrzeczenie. Rodzice, dziadkowie, rodzeństwo - wzruszeni świadkowie tej uroczystości przeży-wali razem z nami radosny i pełen ufności moment, bardzo ważny w życiu absol-wenta przedszkola.

- Od dziś jesteście pełnoprawnymi uczniami naszej szkoły - wyrecytowały ich koleżanki z czwartej klasy. - Będziemy was wspierać i wam pomagać! Zawsze mo-żecie na nas liczyć! - wołały. Jest to bardzo miłe, kiedy można usłyszeć takie za-pewnienia, nawet jeśli później różnie z tym bywa. Bo przecież to tylko dzieci, a dzieci to tylko ludzie i nieraz trudno jest dochować wierności przyrzeczeniom.

Podczas ślubowania dyrektor Bogumiła Rudnicka "czarodziejskim ołówkiem" pasowała pierwszoklasistów na uczniów naszej szkoły. Zostali oficjalnie przyjęci do grona szkolnej rodziny.

Ciepłe słowa powodzenia na nowym etapie życia pierwszoklasiści usłyszeli od starszych koleżanek: Pauliny Sadowej, Ady Chamrol, Julii Ładno i Sylwii Gawryś z 4a, od Magdy Petrow-Ganew z 6b, prowadzącej całą uroczystość, od przedstawi-ciela rady rodziców pana Mariusza Marchlewicza i oczywiście od nas - nauczycieli, których reprezentowała dyrektor Bogumiła Rudnicka.

Po uroczystości w sali gimnastycznej dzieci razem ze swoimi rodzicami i na-uczycielami, aby złagodzić stres składnych obietnic, udały się na słodki poczęstu-nek przygotowany przez rodziców.

Ślubowanie klas pierwszych w naszej szkole tradycyjnie łączymy z Dniem Edu-kacji. Świętujemy w tym dniu nie tylko uroczyste przyjęcie nowych uczniów, ale snujemy rozważania nad rangą naszego zawodu, planujemy dawkę cierpliwości i miłości na nowy rok szkolny, myślimy ciepło o tych, którzy sprawiają najwięcej kło-potów i wyróżniamy najlepszych z nas. Przyjmujemy też podziękowania, tak przy-jazne i serdeczne jakie złożył nam, ostatni raz podczas swojej sześcioletniej współ-pracy, przewodniczący rady rodziców pan Mariusz Marchlewicz. Dziękujemy!