REKLAMA
Wychodzony plac zabaw
Tuż przed wyborami został oficjalnie otwarty plac zabaw przy ul. Ruskowy Bród na wysokości Mańkowskiej. Plac powstał dzięki inicjatywie mieszkańców. Dotychczas w pobliżu nie mieli własnego miejsca na rekreację.
- Dziękuję pani Agnieszce Borowskiej, dzięki której ten plac zabaw się zmate-rializował - mówił na uroczystym otwarciu burmistrz Jacek Kaznowski. To dzięki jej staraniom najmłodsi mieszkańcy mają się teraz gdzie bawić. Na placyku znajduje się skatepark, są zabawki, piaskownica oraz ścieżka zdrowia dla dorosłych. - Pla-nujemy dobudować jeszcze boisko, korty tenisowe i kryty pawilon - zapowiada z kolei wiceburmistrz Piotr Smoczyński. Jednak na razie dzielnica boryka się z problemami finansowymi i nie ma szans, aby w najbliższym czasie placyk zyskał kolejne atrakcje. Mieszkańcy walczyli o plac zabaw dwa lata, budowa kosztowała 400 tys. zł.
REKLAMA
Działali wspólnie
W 2007 roku mieszkańcy ulic Sielskiej, Calineczki, Małego Księcia, Tymotki, Trasz-ki, Ruskowego Brodu, Mańkowskiej i Misia Uszatka wystąpili z inicjatywą wybudo-wania boiska do koszykówki wraz z placem zabaw i miejscem spotkań dla doros-łych przy ul. Ruskowy Bród i Mańkowskiej. - Ze względu na centralne położenie i dobrą komunikację lokalizacja ta jest atrakcyjna dla większości mieszkańców Zie-lonej Białołęki. Na obszarze pomiędzy kanałem Żerańskim, linią kolejową, Trasą Toruńską oraz wschodnią i północną granicą miasta nie ma ani jednego miejsca ne-utralnej przestrzeni publicznej. Liczba mieszkańców stale się tu zwiększa i w ciągu trzech lat osiągnie taką samą liczbę, jak na Tarchominie - argumentowali.REKLAMA
Pomysłowa mieszkanka, teraz radna
Skąd wziął się pomysł? - Kolega powiedział mi, żebym zrobiła coś pożytecznego, a nie tylko porządkowała cmentarz ewangelicki. Zapytałam go, co jego zdaniem po-winnam zrobić. Odpowiedział, że młodzieży przydałoby się boisko. Uznałam, że jeśli boisko, to tylko z placem zabaw, bo sama mam małe dzieci i na osiedlu jest dużo maluchów. Rozpuściłam wici, że podejmuję inicjatywę w sprawie boiska i placu za-baw. Do urzędu przyszłam wraz z grupą ludzi, których zainteresowałam tematem. W urzędzie powiedzieli nam, że nie ma ziemi, więc sami ją znaleźliśmy... I tak to się zaczęło - wspomina pomysłodawczyni Agnieszka Borowska, która w tegorocz-nych wyborach samorządowych została wybrana na radną dzielnicy.Marzena Zemlich
Komentarze na forum
Ten tekst nie ma jeszcze komentarzy na forum. Twój może być pierwszy...
Najnowsze informacje
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
więcej
REKLAMA