REKLAMA

Wola

historia »

 

Wstyd! Tak wygląda historyczne miejsce kaźni

  9 kwietnia 2015

alt='Wstyd! Tak wygląda historyczne miejsce kaźni'

Tablica upamiętniająca męczeńską śmierć 1400 cywili, w tym młodzieży szkolnej, znajduje się w odrażającym otoczeniu. Budynek, w który jest wmurowana, to rozsypująca się rudera. Dookoła walają się śmieci, czuć smród uryny, bo miejsce upodobali sobie pijacy. Po opróżnieniu "małpki" rzucają flaszkę pod tablicę...

REKLAMA

Fatalny stan miejsca pamięci przy Karolkowej 53 u zbiegu z al. Solidarności to kompromitacja pracowników urzędu dzielnicy. To, że tablica upamiętniająca męczeńską śmierć 1400 cywili, w tym dzieci i harcerzy, znajduje się na rozpadającej się ruderze - "pal sześć". Pod tablicą walają się śmieci: puszki po piwie, potłuczone butelczyny po wódce wypitej przez okolicznych pijaków, niedopałki papierosów. Czuć tu smród moczu. Pod tablicą - popękany murek. Przerażające, że w takim stanie jest miejsce upamiętniające ofiary niewyobrażalnej niemieckiej zbrodni z pierwszych dni powstania, gdy decyzją zbrodniarzy rozpoczęła się "Rzeź Woli".

Bezprecedensowa masakra cywilów

"Rzeź Woli" była bezprzykładnym ludobójstwem, którego dokonali Niemcy i kolaborujący z nimi Ukraińcy na cywilnych mieszkańcach dzielnicy w pierwszych dniach sierpnia. SS-Gruppenfuehrer Heinz Reinefarth wydał rozkaz mordowania wszystkich. Zwyrodnialcy z SS i niemieckiej policji zabijali kobiety, dzieci, starców, mężczyzn... Rozstrzeliwali, zakłuwali bagnetami, palili żywcem, rozrywali granatami. Zwyrodnialcy z SS i niemieckiej policji zabijali kobiety, dzieci, starców, mężczyzn... Rozstrzeliwali, zakłuwali bagnetami, palili żywcem, rozrywali granatami. To, czego dokonali na Woli było tak przerażające, że wielu z tych bandytów doznało załamania nerwowego, a generał SS Erich von dem Bach-Zelewski wstrzymał egzekucje kobiet i dzieci (mężczyzn nie). Niemieccy siepacze mordowali na ulicach, podwórkach czy w fabrykach. Najbardziej znane miejsca kaźni to ulice Górczewska i nieistniejące Moczydło (nawet 12 tysięcy ofiar), fabryka "Ursus" - prawie 7 tysięcy, fabryka Franaszka - około 5 tysięcy czy zajezdnia tramwajowa przy Młynarskiej - około tysiąca ofiar. Nie ma słów, by opisać to, jak w tych strasznych dniach sierpniowych doświadczeni zostali mieszkańcy Woli, których zamordowano jak zwierzęta a następnie spalono. Nie mają grobów, tożsamości. Nie pozostały po nich zdjęcia czy pamiątki. Nie mają nazwisk. Całe rodziny, kilka pokoleń. Nie wiadomo nawet ile osób zginęło. Dlatego tablice upamiętniające ich męczeńską śmierć informują tylko o przybliżonej liczbie ofiar...

Wstąp do księgarni

Posprzątają to miejsce

O skandalicznym zaśmieceniu miejsca kaźni cywilów poinformowaliśmy wolski magistrat. - Nasz wydział ochrony środowiska już otrzymał informację i posprząta teren wokół tablicy. Sprawą zainteresujemy także Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, aby we własnym zakresie doprowadził to miejsce do porządku - informuje Mariusz Gruza, rzecznik urzędu dzielnicy Wola. A my to sprawdzimy.

Przemysław Burkiewicz

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# jur

15.04.2015 13:20

Jakby w tym miejscu byli rozstrzelani Żydzi, to sądzę, że wyglądałoby to inaczej...
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe