REKLAMA

Wola

komunikacja »

 

Wola na rowery? Dwa stojaki za 11 tys. zł

  28 października 2014

alt='Wola na rowery? Dwa stojaki za 11 tys. zł'

We wstępnym projekcie budżetu Woli na przyszły rok znalazł się m.in. projekt z budżetu partycypacyjnego "Wola na rowery". - To śmiech na sali - mówią rowerzyści.

REKLAMA

Warunki dla ruchu rowerów na Woli są bardzo słabe, zwłaszcza w porównaniu z sąsiednim Bemowem. Co prawda przez dzielnicę, wzdłuż Trasy Prymasa Tysiąclecia, biegnie najbardziej ruchliwa droga w Warszawie, ale jej popularność wynika wyłącznie z faktu, że to jedyna ciągła droga, łącząca północne dzielnice z Ochotą i kilkoma uczelniami. Jedyna na Woli droga rowerowa z prawdziwego zdarzenia znajduje się na ul. Prostej i pozwala przejechać wygodnie (ale w hałasie - warszawska tradycja budowania dróg rowerowych przy najgłośniejszych trasach dla samochodów ma się dobrze) z centrum do skrzyżowania z Trasą Prymasa Tysiąclecia.

Wpisane wstępnie do przyszłorocznego budżetu Woli projekty rowerowe, wybrane w głosowaniu przez mieszkańców, to same półprodukty. Droga na Jana Olbrachta będzie mieć długość 300 metrów - zacznie się na skrzyżowaniu z Antka Rozpylacza, skończy na wjeździe do budynku nr 29A i nie będzie połączona z siecią.

- To jakaś bzdura - komentuje pan Michał, mieszkający przy Znanej. - Na Olbrachta nie trzeba oddzielnej drogi, wystarczą pasy dla rowerów tutaj, na Redutowej i Batalionu "Zośka" do parku Moczydło. Przez park można dostać się na drogi na Prostej albo Górczewskiej.

Duże zainteresowanie w głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym budził projekt "Wola na rowery", który okazał się być... dwoma stojakami przy Ordona 12 za ponad 11 tys. zł!

- To śmiech na sali - mówi pan Juliusz, spotkany na rowerze przy siedzibie ZTM. - Z czego będą te stojaki? To śmiech na sali - mówi pan Juliusz, spotkany na rowerze przy siedzibie ZTM. - Z czego będą te stojaki? Ze złota? Najpilniejsze są pasy na Żelaznej, dużo osób korzysta tu z Veturilo i stacji ibombo. I nie mam pojęcia, czemu nie zbudowali drogi na Chłodnej, przecież dopiero co był totalny remont. Ze złota? Najpilniejsze są pasy na Żelaznej, dużo osób korzysta tu z Veturilo i stacji ibombo. I nie mam pojęcia, czemu nie zbudowali drogi na Chłodnej, przecież dopiero co był totalny remont.

Rzeczywiście, na Chłodnej rowerzyści jeżdżą po kocich łbach. W ciągu ulic Żelazna - Lindleya jest już sześć stacji Veturilo, ale rozwiązania dla rowerzystów jeszcze nie ma. Większość z nich korzysta z wąskiego i krzywego chodnika.

- Wąsko i krzywo, ale bezpiecznie - słychać przy siedzibie ZTM. "Wola na rowery" to najwyraźniej nadal tylko hasło.

DG

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Pajacykcyk

28.10.2014 13:22

To niech rowerzyści napiszą lepszy projekt i zgłoszą do budżetu partycypacyjnego w 2015 r. Śmiać się jet łatwo - zrobić coś konkretnego znacznie trudniej.

# Odolany

28.10.2014 15:41

Nie 1-2 stojaki, ale 1-2 zestawy stojaków (max 60 stojaków typu U na max 120 rowerów). Skrócony opis był "trochę" nieprecyzyjny. Już prostowaliśmy jak państwo pisali o tej sprawie 16 lipca br. http://]http://tustolica.pl/ulrychow-i-odolany-postawily-na-infrastrukture_67821. Informacja dodatkowa - Urząd korygował wycenę, cena pierwotna w złożonym projekcie była niższa.
I brawa za rzetelność dziennikarską i powtarzanie głupot.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024