Woda dostała się do parku
28 maja 2010
Zaczęło się w sobotę 22 maja, kiedy zauważono wodę zbierającą się pod wałem w rejonie ulicy Picassa. Szybko zalała część ścieżek spacerowych i zieleni w parku.
- Jesteśmy dobrej myśli, wierzymy, że nic się nie stanie, że wkrótce wszystko minie - mówi pani Ewa, mieszkanka sąsiedniego bloku, która z rodziną patrzyła na przebijającą się wodę. Dowódca jednostki straży pożarnej z Czarodzieja uspokajał: - Woda w parku to naturalny proces. Po podniesieniu się wody w Wiśle, podniósł się stan wód gruntowych, które wyciekają na powierzchnię tworząc rozlewiska. Wały są po renowacji, w dobrym stanie technicznym, nie ma obecnie potrzeby, aby je zabezpieczać, np. workami z piaskiem - mówił Tomasz Król, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 10. Wały były patrolowane na całej długości. Na wszelki wypadek zdecydowano o zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków na terenach naj-bardziej zagrożonych. W liceum przy van Gogha odwołana została matura ustna z języka niemieckiego.
Barbara Kiliszek