Władze kontra kupcy
26 października 2007
W ratuszu Targówka po raz kolejny zorganizowano spotkanie związane z przeniesieniem kupców na teren przy Radzymińskiej. Kupcy stawili się na spotkanie bardzo licznie, natomiast mieszkańców dzielnicy była garstka.
Burmistrz Targówka Grzegorz Zawistowski i prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas spotkania |
Kupcy za wszelką cenę chcą na Radzymińskiej handlować, bo jak twierdzą, tam właśnie mogliby mieć miejsce do spokojnego i godnego wykonywania swojej pracy. Przewodniczący rady dzielnicy Zbigniew Poczesny powiedział, że jeżeli mi-nister sportu przekazała kupcom teren na Radzymińskiej, to on daje jej Neder-landię, bo to też nie jest jego własność. Wywiązała się bardzo zaciekła kłótnia między władzami Targówka a kupcami ze stadionu. Każdy przedstawiał swoje racje, ale z dyskusji nic konkretnego nie wynikało.
Na drugą część spotkania dotarła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz tłuma-cząc, że przyjechała tu po to, by zaproponować kupcom Marywilską na Białołęce (której oni nie chcą), bo tylko taką lokalizacją w tej chwili jako prezydent War-szawy dysponuje.
- Kiedy na początku roku rozmawiałam z wami o przeniesieniu, nie wierzyliście, że będzie u nas Euro 2012 - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Teraz nie wiecie, co macie zrobić, a ja wam mówię, że rząd wciska wam ciemnotę i jeżeli będziecie się go słuchać, to nie wygracie. Ja nikogo nie zmuszam do tego, by przenosił się na Marywilską, ja tylko proponuję. Nie mam mentalności zmuszania w przeciwieństwie do PiS-u. Musicie zdać sobie sprawę z tego, że tego rządu zaraz nie będzie i co wtedy zrobicie? - przekonywała pani prezydent.
Faktem jest, że kiedy minister sportu chciała przekazać władzom Targówka po-łowę działki, aby mogły wybudować na niej halę widowiskowo-sportową, nikt jej nie chciał. Targówek kategorycznie odmówił. A przecież na terenie przy Radzymińskiej zmieściłaby się zarówno hala sportowa, jak i obiekt handlowy dla kupców ze sta-dionu.
Na spotkaniu w ratuszu mieszkańców była garstka, choć - jak twierdzą władze - masowo protestują oni przeciwko halom na Radzymińskiej. Zastanawiające jest również to, że włodarze Targówka pomijają w swoich wypowiedziach tych miesz-kańców, którzy są za tym, aby kupcy przenieśli się właśnie tutaj. Wiele razy pisa-liśmy, że wciąż odbieramy w "Echu" telefony od Czytelników, którzy nie są zado-woleni z tak zaciętej postawy władz dzielnicy.
- Komu przeszkadza jeszcze jedna hala obok tylu hipermarketów? - pytają mieszkańcy, którzy chcą przeniesienia kupców na Radzymińską.
Sprawa nie jest zatem tak jednoznaczna, jak przedstawia ją burmistrz. Jest znacznie bardziej kontrowersyjna, co władze Targówka przemilczają. Być może przesilenie polityczne doprowadzi ten spór do finału. Zapewne rząd PO zakwestio-nuje dotychczasowe działania minister sportu. Problem w tym, że finał może być taki, że nie powstanie ani hala targowa, ani Arena Varsovia.
Do tematu będziemy wracać.
Agnieszka Pająk-Czech
Tak ma wyglądać hala na Marywilskiej
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz chwaliła dobre położenie terenu na Marywilskiej